O 10 godzinie pełen kosz grzybów
-
DST
49.00km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
380 podgrzybków w koszu, liczone przy przerabianiu, o godzinie 10 już pełny kosz, potem dobicie na maks, oprócz tego 4 rydze, parę kań po drodze stanowiska opieniek , których nie zbierałem, bo nie było już gdzie. Zbiór na nowym miejscu, bardzo głęboko w lesie ok. 3 km i dalej w bok przypadkowe miejsca, nie ma, nie ma, bo wyzbierane i pewnym momencie natrafia się na zatrzęsienie grzybów, to obecnie najlepsza taktyka, trzeba dojść gdzie nie było nikogo przez parę dni i nie zrażać się jak nic nie ma przez długi czas.
Temperatury w najbliższych dniach mają być dodatnie i tylko na krótki moment zbliżyć się do zera, więc kto wie mogą być jeszcze w najbliższych dniach niespodzianki, o ile znajdę wolny czas, bo może być z tym problem ? Pytanie, na ile sprawdzą się prognozy pogody, bo jeszcze niedawno, na dziś widziałem prognozę temperatury -5 stopni, tymczasem było około 6 stopni ? Tak, czy siak, długa końcówka sezonu, w dodatku nadzwyczaj obfita każą zmienić moją ocenę tego sezonu, na całkiem dobry, choć w stosunku do zeszłego roku był to rok uboższy w inne gatunki, niż podgrzybek, choć nie końca, rydze zbierałem mniej razy, ale za to jeden raz trafiło się ich tyle, że udało się zrobić pierwszy raz marynowane.