dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Berlin - nieoczekiwany finał

  • DST 23.46km
  • Czas 01:29
  • VAVG 15.82km/h
  • VMAX 23.46km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 marca 2011 | dodano: 05.03.2011



Wycieczka skrócona, gdybym został nie dałbym rady wrócić w niedzielę do 16.00. Pociąg z Angermuende do którym zamierzałem wrócić do Szczecina, jeżdzi tylko dni powszednie.

Na dziś planowana była wycieczka do Oranienburga na jutro jazda do Angermuende z uwzględnieniem klasztoru Chorin. Niestety rano zamiast na rower trzeba było wsiąść do metra.

Dziś zwiedziłem muzeum muru berlińskiego jako zakończenie dwóch ostatnich poświęconych temu tematowi wycieczek rowerowych w Berlinie. W muzeum tłumy i rzeczywiście warto mimo wysokich cen biletów. W środku wystawa oparta na oryginalnych eksponatach gromadzonych od 1962 roku, znaczna część wystawy poświęcona jest Polsce.

Co do jazdy rowerem, był on w użyciu tylko jeden raz, gdy po południu jechałem na dworzec. W trakcie jazdy usłyszany tekst kobiety do psa "Komm hier - das ist doch Fahrradweg" - choć tutaj, to jest przecież ścieżka rowerowa. Jak widać tam nawet psy uczone są poszanowania dla rowerzystów.




komentarze
sargath
| 20:01 sobota, 5 marca 2011 | linkuj oo widze że ciekawa ekipa na zdjeciu :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nekzz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]