Ratowanie migrujących żab
-
DST
72.61km
-
Czas
03:34
-
VAVG
20.36km/h
-
VMAX
33.63km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ona też chce żyć.
Apel do rowerzystów:
Dziś rano przejeżdzałem przez lasek arkoński, jak co roku w kwietniu żaby wędrują do zbiorników wodnych. Rano tylko koło Arkonki (kąpielisko w lasach miejskich w Szczecinie) naliczyłem kilkanaście rozjechanych żab. Żywych za każdym razem było koło 5 - 8 sztuk (po przejechaniu koło Arkonki i Goplany i "przeprowadzeniu" żab, zawróciłem i za każdym razem przechodziły nowe).
W sumie udało mi się "przeprowadzić" kilkanaście żab, mam nadzieję, że się odwdzieczą zjadając komary :)
Oczywiście jak to u nas, większość ma gdzieś co się dzieje dookoła, ważne jest tylko to by dotrzeć do celu.
Wystarczyło by:
1. Zwolnić i patrzyć na tym krótkim odcinku pod koła.
2. Jak się zauważy żabę, zatrzymać się na parę sekund i przenieść ją na drugą stronę, względnie stanąć z tyłu, klasnąć czy tupnąć a w ciągu parę sekund znajdzie się na drugiej stronie. Napewno pożytek z tego jest większy niż strata w postaci mniejszej średniej, którą można się pochwalić na bikestates.
Lasy komunalne uważają chyba, że stanęły na wysokości zadania, jak wcacałem dwie godziny później asfalt był wysprzątany więc wszystko "jest ok". Postawiono tablice przy wejściu do lasu a nie tam gdzie faktycznie migrują. Wiszą one cały rok więc nic dziwnego, że nikt na nie zwróca uwagi. A wystarczyło by kilkaset metrów siatki tak jak np. w Niemczech pod Uckermuende.
Jak wracałem koło 14.00 żaby już nie przechodziły w lesie był tłum, który je płoszy, może pozostaje więc mieć nadzieję, że wszystkiego ludzie nie rozjeżdzą. Tak czy siak jadąc teraz koło zbiorników wodnych patrzcie pod koła, by za parę miesięcy znowu nie trzeba było narzekać na plagę komarów.
Oprócz dzisiejszych perypetii z żabami zrobiłem krótki wypad do Locknitz, na dłuższą wycieczkę nie było czasu a szkoda bo pogoda wyjątkowo sprzyjająca natomiast koło samego Szczecina jest raczej mało interesująco: tłumy ludzi, niedzielnych rowerzystów, zapchane parkingi, nawet w lesie zamiast ciszy i zwierząt, słychać było warkot motocykli.
komentarze
Przy żabach należy zwolnić z jeszcze jednego powodu: sprzątanie jej ze swojej koszulki, lub co gorsza, twarzy nie wydaje się miłe..
A nawiązując do żab- ostatnio jedną 'spotkalam' w osiedlowym sklepie :D Nie wiem, co ona tam robiła, bo rzeka jest kilometr od nas.