dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Loecknitz/Miasto/ LINKA HAMULCOWA

  • DST 72.15km
  • Czas 03:32
  • VAVG 20.42km/h
  • VMAX 34.21km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Stevens Galant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 października 2011 | dodano: 13.10.2011

Pierwsza wymiana linki hamulcowej, dystans 36.000 km. Cena 8 złotych + 5 złotych.


Linkuj | Komentarze(6)


komentarze
jotwu | 19:32 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Dzięki Ci 'dornfeld' za konkretną informację , szczególnie za internetowy adres.
dornfeld | 17:31 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Ja kupowałem w tym sklepie w Berlinie http://www.radsport-christoph.de/, wszystkie sprawy związane z wyborem modelu załatwiłem przez internet, następnie pociągiem pojechałem odebrać kokkretny rower. Dobre położenie sklepu, parę minut piechotą od stacji Gesundbrunnen, gdzie zatrzymują się pociągi z kierunku Szczecina. Najbliżej polskiej granicy są chyba sklepy w Schwedt.
jotwu | 17:15 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Jestem ciekawy w której z miejscowości po niemieckiej stronie można kupić markowy rower, oczywiście mam na myśli pojazd do rowerowej turystyki a nie wyczynu. Obawiam się, że mój rower powoli kończy swoją pracę u mnie, no ale ma za sobą ponad 50 000 km więc nie ma się co dziwić.
dornfeld | 21:05 czwartek, 13 października 2011 | linkuj Dlatego właśnie nigdy nie kupie roweru w Polsce. Rower Made in Germany, to i dobra wytrzymałość. W przyszłości przy kupnie kolejnego roweru w gre wchodzą tylko niemieckie marki jak: Diamant, Stevens, Kalkhoff, Promphete i inne. Nigdy nie oszczędzam na tym, by wszystkie części były sprawne. Żywotność nowych części jest już dużo niższa. Do 30.000 km nie przypominam sobie, żebym cokolwiek wymienił, poza łańcuchem i kostkami hamulcowymi oraz kasetą. Dla przykładu niedawno wymieniłem tylną obręcz ze szprychami (tych szprych do dziś żałuję) , tylko dlatego, że wpadłem w czerwcu, do sporej dziury, oryginalne szprychy nigdy nie były nawet dokręcane, nowe szprychy trzeba było dokręcać po kilku jazdach. Kolejną i ostatnią wymienioną częścią, były przetarte chwytaki od kierownicy. Oryginalne wytrzymały ponad trzy lata, authora, wcale nie najtańsze pół roku. Przy wymianie łańcucha rower jest zawsze sprawdzany, także gwarantuję, że wszystko jest w pełni sprawne.
rammzes | 18:03 czwartek, 13 października 2011 | linkuj klocki też tak rzadko wymieniasz? :D może i linka jest wytrzymała, ale pancerze to chyba przedziurawione są, co?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa awego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Kategorie bloga

Znajomi

wszyscy znajomi(30)

Szukaj


Archiwum

Linki

blog rowerowy dornfeld · wykonanie blogi rowerowe