ćwiczenie jazdy po śniegu
-
DST
27.60km
-
Temperatura
-11.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd przed 10.00 na Jasne Błonia i krótkie spotkanie ze szczecińskimi cyborgami:
http://www.rowerowy.szczecin.pl/forum/index.php?showtopic=2968
Następnie przygotowanie roweru do jazdy w postaci, ustawienia optymalnego ciśnienia w kołach i powolna jazda w kierunku Głębokiego i dalej przez Pilchowo do Bartoszewa, celem przyzwyczajenia się do nowych warunków pogodowych ( czytaj: śniegu), zwłaszcza, że na posiadanych aktualnie oponach, po śniegu jeszcze nie jechałem.
Wkrótce okazało się, że zapomniałem termosu, chciałem w Bartoszewie wstąpić do tamtejszej karczmy i pojechać "pętlą sławoszewską". Okazało się, że nie wziąłem też kluczy od zapięcia rowerowego. Zostałem więc bez picia i możliwości wejścia do jakiegokolwiek lokalu, celem zjedzenia lub wypicia czegoś ciepłego. Żarcia w taką temperaturę nie zabieram z domu, bo nie jadam mrożonek. Nie pozostało mi nic innego jak powrót do domu.
Rano bardzo mrożno, do -14, w chwili wyjazdu -11,5 stopnia, w Bartoszewie wiszący termometr wskazywał -9. W drodze powrotnej szybki wzrost temperatury do -3 stopnia ( w chwili powrotu), po niecałej godzinie, w chwili kiedy piszę relacje, spadek do -5.
Szkoda, że tak krótko, ale jutro też jest dzień.
komentarze