dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

wszędzie i nigdzie

  • DST 56.88km
  • Temperatura -11.0°C
  • Sprzęt Stevens Galant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 lutego 2012 | dodano: 05.02.2012

"Wszędzie i nigdzie" - bo jazda po kilku drogach bez żadnego konkretnego celu.

Dziś znacznie przyjemnej, bo wczorajszej wprawie w jeździe po śniegu.

Wkrótce, być może, będę musiał jechać do Loecknitz, więc postanowiłem sprawdzić przejezdność dróg w tym kierunku, pojechałem, więc za Buk, potem do Lubieszyna, z powrotem „pętlą sławoszewską”, do Tanowa i do domu.

Na pierwszy rzut oka u Niemców o wiele gorzej, niemiecka droga krajowa z Lubieszyna pełna śniegu, ścieżki rowerowe, tyle, co zdążyłem zobaczyć nieodśnieżone.

Po stronie polskiej najgorszy był kawałek za Bukiem, ( ale dało radę przejechać), głównie ze względu na niewidoczne tam dziury, w sumie żałuje, że nie doczłapałem się do Blankensee, by rzucić okiem na drogę do Loecknitz.

Temperatura, rano -11 i w ciągu całego dnia bez większych zmian.

Sama jazda super, przed wszystkim spacerowe równe tempo spowodowało, że w ogóle nie było wilgoci na ubraniu i nawet jak się zatrzymywałem nie było chłodu i dawno nie było mi tak ciepło, choć tej zimy nie było jeszcze tak zimno ( były już mroźniejsze poranki, ale w ciągu dnia temperatura szła do góry a dziś nic z tego).

Wkładki ocieplające zarekomendowane przez Misiaczka w zawrotnej cenie 12 zł, spisują się bez zarzutu, dobrze, że ich nie przycinałem, bo dziś uchroniły mnie dostaniem się śniegu do butów.

Twarz ( m.in. ochrona przed przyklejaniem się zamarzniętej kominiarki) i ręce skutecznie chroniony przez polski „krem ochronny dla narciarzy” , „Perfecta WinterCare”.


Na koniec parę zdjęć i pozdrowienia dla Ateny i Odysseusa, których spotkałem w lasku arkońskim.



Dobra – Buk




Buk – Stolec



Stara droga Dobra – Buk



Stara droga z kostki do Lubieszyna, pierwotnie prowadziła do skrzyżowania w Linken, od korekty granicy skrzyżowanie zostało w Niemczech, po polskiej stronie wybudowany asfaltowy kawałek dostosowany do nowego kształtu granicy. Dziś jechało się nią dużo przyjemnej niż zwykle, gdyż śnieg doskonale tłumił drgania.



Koniec kostki, prosto dawna droga do Linken, w lewo wybudowana po wojnie droga do Lubieszyna.



Linken – droga krajowa nr 104.



Droga z Linken do Schwedt. Wielkim plusem jest brak soli na drogach i chodnikach.



„Pętla sławoszewska”.




komentarze
jarrek-removed
| 05:22 wtorek, 7 lutego 2012 | linkuj Dzięki. Jadę dzisiaj kupić.
dornfeld
| 17:12 poniedziałek, 6 lutego 2012 | linkuj Do butów.
jarrek-removed
| 21:21 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj te wkładki wkładasz do butów, czy na buty ?
jarrek-removed
| 21:16 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj z prognoz pogody wynika, że może być troszkę trudniej - śnieg.
rowerzystka
| 18:26 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Muszę pobuszować w tych okolicach bo tej drogi brukowanej nie kojarzę. Bardzo lubię czytać Twe relacje, bo zawsze czegoś ciekawego się dowiem :)
dornfeld
| 16:54 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Bliższa relacja:

http://dornfeld.bikestats.pl/435472,Neu-Linken-zainspirowany-przez-montera61-w-poszukiwaniu-zaginionego-bunkra-granicznego.html

Tak, poza tym do Linken jest stąd - rzut beretem, 5 minut spacerkiem, trzeba tylko przenieść rower przez pas graniczny. Na samej granicy ,po niemieckiej stronie nieco na prawo ( jadąc do Niemiec) ukryty NRD bunkier. Oczywiście można też iść (jechać ) z Linken. Jadąc od strony Grambow, wystarczy jechać prosto do wioski, na końcu ulicy jest granica.
Misiacz
| 16:12 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Tą starą drogą nadal da się do Linken dojechać?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oscsi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]