dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

nieplanowane zamknięcie drogi Buk - Stolec

  • DST 58.00km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano: 17.06.2012

Wbrew planom, nie udało się wczoraj wyrwać, dziś także nie zrobiłem za dużo kilometrów. Kilka godzin wolnego i standardowa pętla do Dobieszczyna. Z tego powodu nie brałem aparatu, a szkoda, bo byłem świadkiem niecodziennego wydarzenia i to groźnego dla życia nie tylko mojego.

Najprawdopodobniej niewiele minut przed moim przejazdem na szosę Buk – Stolec – zwalił się stary dąb. Zadzwoniłem do straży, tuż przede mną przyjęli inne zgłoszenie. Zawalidroga leżała tuż przed Stolcem, kierowcy jadący to wioski, mieli ładny nieplanowany objazd. Wiatr rzędu 20 km w porywach do 50 km na godzinę na pewno nie jest tu wytłumaczeniem. Przekrój pnia doskonale pokazywał stan zdrowotny drzewa, ale nie trzeba być specjalistą by widzieć, że znaczna część drzew na tej szosie, kwalifikuje się do wycinki, zresztą kilka drzew w okolicy jest już całkowicie obumarłych. Nie pisze tego z satysfakcją, gdyż każdy kto czyta mojego bloga zauważył, że jestem miłośnikiem starych drzew i alei, a w niejednym wypadku angażowałem się osobiście w próby zastopowania nieuzasadnionych wycinek. Pomijając idiotyczne próby wycinki zdrowych drzew, czasami na szczęście nieudanych jak w przypadku alei z Wolina do Unina, znaczna część drzew zwłaszcza tych krótkowiecznych będzie powoli usychać.

Trudno mieć pretensje o wycinkę drzew np. z Kamienia Pomorskiego do Wrzosowa, gdzie faktycznie poszerzono drogę, czy przy drodze do Golczewa, gdzie wiele drzew było w takim stanie, że nie było pod nimi nawet cienia. Jednak w wielu wypadkach sytuacja jest chora, wycina się zdrowe zabytkowe aleje, z drugiej strony pozwala się by stały przy drogach obumarłe drzewa. No cóż drewno z uschniętych drzew nie jest w cenie, a nowych nie ma co sadzić skoro sadzący nie będą mieli okazji ich ściąć. Na szczęście nasi poprzednicy nie wychodzili z takiego założenia.

Nie to jest więc najstraszniejsze, że się drzewa wycina (gdy jest to uzasadnione !), tylko to, że się nie sadzi nowych, względnie pozwala się im uschnąć z braku wody i pielęgnacji.

Bez nowych nasadzeń nie trzeba ludzi z piłami by z krajobrazu piękne aleje, to tylko kwestia czasu.

Kilkanaście lat temu, czekając przed godziną 6.00 na otwarcie bramki przy przejściu w Buku byłem świadkiem jak przejeżdżał beczkowóz z którego podlewano nowo posadzone drzewka. Dziś widać jaki jest tego efekt, wszystkie drzewa pięknie się przyjęły. Jak jest u nas każdy widzi.




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zarzw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]