dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Znad morza nocą z armagedonem pogodowym.

  • DST 112.52km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 czerwca 2013 | dodano: 21.06.2013



Wyjazd godzina 21:30 przed samym odjazdem. Powrót 03:30, spore opóźnienie przez burze. Dystans 109,52 km + 2,70 km w drodze na dworzec. Nad ranem w ciemności źle odczytałem wskazania licznika, stąd poprawka.

Celem wycieczki był zachód słońca nad morzem, odpoczynek od upałów i słońca i w zasadzie się udało. Wpakowałem się w mocno zapełniony pociąg jadący o 18:30 w kierunku Świnoujścia i w Wysokiej Kamieńskiej przesiadłem się do Kamienia. Nowa cena za rower to 7 zł.

Najpierw sprawdziłem prognozy na serwisie: norweskim, niemiecki, pogodynce i onecie, nigdzie słowa o możliwości wystąpienia burz, co najwyższej niewielki deszczyk i to w dużo późniejszych godzinach. Oczywiście liczyłem się z tym, że mogą wystąpić i przygotowałem solidny ekwipunek.

Po 20:00 jazda do Dziwnówka, odpoczynek na piasku i podziwianie okoliczności przyrody do 21:30. Zabrakło parę minut do zachodu, ale i tak bezpośrednio nad horyzontem były chmury.

Z powrotem jazda ładnym tempem, wspomagany wizją dalekich błyskawic pojawiających się już w Pobierowie. Przez długi jednak czas była to daleka dyskoteka na niebie, bez efektów dźwiękowych. Po minięciu Goleniowa, błyski robiły się coraz mocniejsze, wiatr był normalny wiejący w plecy, czyli płn. - wschodni. Nagle, zaczęło wiać w odwrotną stronę, co znaczyło, że burza idzie na mnie. Jak tylko usłyszałem pierwsze odgłosy zatrzymałem się pierwszym dogodnym miejscu w Rurzycy. To była dobra decyzja, gdyż po ok. 10 min., uderzył z sekundy na sekundę – dosłownie, nie w przenośni, olbrzymi huragan. Nie było by już możliwości gdziekolwiek dojechać. Zaczęła się potworna ulewa, z wiatrem i piorunami. Pierwszy raz widziałem, by w wyniku zwarć na ziemię spadały iskry, myślałem na początku, że zerwało przewody lub latarnia się przewróciła, ale jak się potem okazało instalacja była na swoim miejscu. Światło kilka razy gasło aż na samym końcu definitywnie zapanowały ciemności. Gwałtowność zjawisk zagrażała życiu w przypadku znalezienia się w złym miejscu. Sama zawierucha dosyć szybko przeszła nad Goleniów, deszcz natomiast nie przestawał padać. W końcu mi się znudziło i postanowiłem jechać nawet za cenę zmoknięcia, temperatury były na tyle wysokie, że tragedii nie ma. Dobrze zrobiłem po padało cały czas aż do samego domu i o jedną godzinę dłużej ! Jazda musiała być już wolniejsza, mnóstwo gałęzi na drogach, kałuż z niewiadomym dnem. W domu byłem około 03:30, zamiast 02:00. Za Basenem Górniczym, jadąc w kierunku centrum nie widziałem już takich szkód jak wcześniej.

Generalnie pomysł wyjazdu uważam za bardzo dobry, marzy mi się zachód i wschód przy bezchmurnym niebie np. ma wzgórzu Gosań.

Kilka fotek, ostatnia zrobiona w Dąbiu na ścieżce rowerowej:












komentarze
tunislawa
| 15:52 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj zawsze możesz jeszcze na te pogode popatrzec :))

http://www.meteox.eu/h.aspx?r=&v=2&jaar=2013&maand=06&uur=17&minuut=30&dag=21&lightning=1
srk23
| 13:22 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj Faktycznie pomysł na nocną eskapadę bardzo fajny, ale z huraganem to już nie przelewki (z tą wiatą autobusową to jednak opatrzność nad tobą czuwała).
rammzes
| 11:27 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj Dziś jechałem tylko do Dąbia. Na ścieżce pełno drzew.
dornfeld
| 10:39 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj Nowa solidna wykonana z plastiku wiata autobusowa w Rurzycy, co ważne obok nie było dużych drzew. To jest dobra trasa na taką pogodę nie ma starych alei i pól dookoła, gdzie takie drzewa są najwyższe. Dużo miejsc, gdzie można się schronić. Widok dalekich nocnych błyskawic czy uderzeń pioruna w wysokie maszty jest bezcenny.
tunislawa
| 08:55 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj to gdzie w końcu się schroniłes ???...oj nie zazdroszcze , bo waliło wczoraj niemiłosiernie ...a ja tak się boję burzy ! podziw za odwage !
rammzes
| 06:45 piątek, 21 czerwca 2013 | linkuj U nas całkiem porządnie też błyskało.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stwce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]