dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2023

Dystans całkowity:805.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:47.37 km
Więcej statystyk

Maślaki za Tanowem

  • DST 54.40km
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 sierpnia 2023 | dodano: 12.08.2023

Jedno miejsce,  i prawie pełen pojemnik 8 litrowy maślaki,  wszystkie jędrne i zdrowe, średniej wielkości, idealne do przerobienia,  później jeszcze krótki dojazd do Zalesia oraz wjazd do lasu, by zerknąć na miejscówki podgrzybkowe, tych nie zauważyłem, ale podobno są już na wchód od Szczecina. Podczas tej krótkiej wizyty zebrałem ze sobą 5 znalezionych puszek po napojach ... nie dużo ale zawsze 5 mniej, a nie więcej.



Bagażnik kań i test nowego, bo mojego przepisu

  • DST 46.77km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 sierpnia 2023 | dodano: 09.08.2023




Tyle dotarło do domu, plus 6 zostawionych na Pogodnie, plus te niezebrane, zarówno duże jak małe - nierozwinięte, po które nawet się schylałem. 

Tymczasem wypróbowałem mój wymyślony przepis na kanie, bez jajek i mąki  tartej. Przepis  wyszedł znakomicie, w mojej opinii najlepsza i najlżejsza wersja na kanie, bez zbędnych węglowodanów.

Pokroiłem 2 cebule, i podsmażyłem na maśle, z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego, a potem  soli.  Jak już  cebula nabrała kolorów, dorzuciłem pokrojone kanie, dodałem masła i trochę oleju,  na koniec dodałem sera camembert i 1 papryczkę chili tak by i była porcja witaminy C. 

Na moje oko  przepis  można modyfikować i dodać każdy ulubiony  rodzaj sera, czy też kiełbasy, bądź po prostu, pomijając ser zrobić jajecznicę z cebulą i kaniami pokrojonymi w kostkę zamiast kiełbasy lub innej wkładki. 


W mojej opinii danie jest   bardzo sycące, ale nie zapychające, jak w przypadku kani obsypanej bułką tartą, która  wypija w tej wersji  ogromne ilości tłuszczu.   Mniej też jest zmywania, nie potrzebne jest osobne naczynie do jajka na panierkę. 



Odnośnie przepisów, dodam, że pierwsze maślaki jadłem wczoraj przez cały dzień z biała kaszą gryczaną.  Maślaki  zrobione w oparciu o smażoną na maśle cebule, plus oczywiście  maślaki , przyprawy to  sól, papryka ostra, ziele angielskie, liść laurowy,  pieprz, gorczyca biała , całość w śmietanie  śmietanie  18 %.. Przyprawy użyte wg, własnego uznaniu, co mi akurat przyszło do głowy. 

 





Maślaki za Tanowem

  • DST 51.00km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 sierpnia 2023 | dodano: 07.08.2023

Ponad 60 sztuk, pojawiają się też i młode kanie 



Loecknitz, w pierwszą stronę przez CC

  • DST 64.00km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 sierpnia 2023 | dodano: 06.08.2023

W drodze powrotnej 3 kanie, było więcej małych, były też maślaki - choć w większości robaczywe, z tego co sprawdzałem,  tych nie zbierałem. 



Śliwki + litr jeżym

  • DST 21.50km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 sierpnia 2023 | dodano: 06.08.2023

Na ostatnim jeżynobraniu zauważyłem obok dwie dojrzałe śliwy, dziś był więc 8 litrowy pojemnik śliw oraz zajęcie się niewielką ilością śliwy w ogrodzie, które ogólnie nie dopisały, wyszło 11 słoików nutelli śliwkowej z kakao. 

Jest tam jeszcze trzecia, na której owoce były niedojrzałe, ale nie wie wiem, czy będę korzystał.  



Jeżyny na Wyspie Puckiej - 9 l. - wyśmienity jeżynowy rok

  • DST 21.50km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 sierpnia 2023 | dodano: 03.08.2023

Po raz kolejny 9 litrów, na mojej podstawowej miejscówce na Wyspie Puckiej.   Bardzo nietypowo, bo ta miejscówka jest zazwyczaj pierwsza i jeżyny są już w lipcu, ale i rok jest nietypowy, jeżeli chodzi o końcówkę lipca i sierpień.  Duże zachmurzenie opóźniło tu zbiory, natomiast duża ilość opadów, powoduje, że zbiory są przebogate, a jedyne co grozi jeżynom  to pleśń.  O dziwo tu w ogóle jej nie było. 

Wielkim plusem jest także komfort zbiorów, palące słońce powodowało, że co roku zbieranie było wyścigiem z czasem.  Do jeżyn, zwłaszcza tych dzikich, gdzie do owoców trzeba się przebić nie tylko przez kolce, ale i nieraz i pokrzywy, trzeba być odpowiednio ubranym, ostatnie lata to palące słońce i konieczność szybkiego zbioru o samym w świcie, w tym roku nie ma tego problemu. 

Zostało jeszcze szereg miejsc, na których mógłbym liczyć na dobre zbiory, w tym roku nie dam rady chyba ich odwiedzić,  liczba owoców przekracza potrzeby.  Jest równowaga w przyrodzie, jagód było mało, jeżyn jest wyjątkowo dużo. Podobnie mało jest śliwek, a szykuje się urodzaj na jabłka. 

Na  ten moment  fatalnie, ale   z perspektywą  na  dobrą zmianę,    jest   w kwestii  grzybów.   Z  powodu wcześniejszej  suszy,  cały czas nie ma grzybów.   Te  nie rosną szybko po deszczu i  potrzeba jest kilka tygodni by ruszyły, po długiej suszy, ale takie warunki się pojawiają.   Według doniesień, ruszają już grzyby we wschodnich rejonach zachodniopomorskiego kurki i borowiki, pojawiają się pierwsze doniesienia z okolic Koszalina i Pojezierza Drawskiego, wszystko więc idzie zgodnie z wieloletnią normą. 

Tymczasem dziś zrobionych zostało 13 słoików  konfitur jeżyn po 0.5 litra. 



Zdroje jeżyny - 11 litrów + jedzone

  • DST 30.72km
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 sierpnia 2023 | dodano: 02.08.2023

Test nowego pojemnika 8 litrowego, dodatkowo  zapełniony słoik 1 litrowy, który służy ł jako naczynie do zbierania.  Po napełnianiu, słoika wracałem i przesypywałem, do głównego pojemnika aż do napełnienia.  Na miejscówce zebrałem więc 9 litrów jeżyn , choć mogłem dużo więcej.  Jeżyny "napite" jak nigdy, pełne skoku, ale nadmiar wilgoci na powierzchni powoduje, że spotyka się pierwsze spleśniałe owoce.  Po napełnieniu wszystkich pojemników, napełniłem też brzuch, jeżynami na śniadanie  i z żalem zostawiłem resztę owoców. 

Potem kurs na Pogodno , przerób na sok, ten nie dla mnie,  a reszta, na patelnie, by zrobić konfitury, mnogość soku jest taka, że by nie  stać  do wieczora w kuchni, trzeba było dodać trochę substancji żelującej,. W międzyczasie w  ogrodzie zebrałem słój, którym uzupełniłem patelni.   potem kolejny słój,  który w połączeniu z dużą śmietaną i resztkami  konfitur stał się wyśmienitym sycącym deserem, dla trzech osób, w moim przypadku drugim śniadaniem.