dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2024

Dystans całkowity:1273.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:74.94 km
Więcej statystyk

Sprawdzić dzikie czereśnie

  • DST 43.50km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 czerwca 2024 | dodano: 14.06.2024

Pojechałem sprawdzić stan moich ulubionych dzikich czereśni,  co roku te potężne drzewa są obsypane słodkimi czarnymi owocami, idealne na kompot.  W tym roku wszystko wszystko dojrzewa wcześniej, na ogrodzie  już są dojrzałe porzeczki, a nawet można już skubać pierwsze wiśnie.  Niestety okazało się, że w tym roku wszystko wymarzło, nie ma ani jednego owocu na wszystkich tamtejszych drzewach. 


Nie jest to nic nowego w tym roku, bardzo dużo różnych owoców, na wybranych drzewach  padło w 100 %, wszystko zależy od miejsca i gatunku.

Dodam tu, że wszystko wskazuje, że w tym roku nie będzie jagód, no chyba, że natknę się  jeszcze na jakieś stanowisko,  gdzie  przymrozki nie były tak dotkliwe. 



Czwarte "borowikobranie "

  • DST 94.20km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 czerwca 2024 | dodano: 13.06.2024

Czwarte  "borowikobranie" , w ramach pętli przez Niemcy, na razie raczej ostatnie.  Robi się sucho i mają być upały i nie pojawiają się nowe miejsca z wysypami  grzybów, o czym najlepiej świadczy, to, że na przedwczorajszej miejscówce, gdzie znalazłem rekordową ilość borowików, nie było dziś żadnego nowego owocnika.  Żeby nie było wątpliwości, biorąc pod uwagę porę roku jestem bardzo zadowolony ze zbiorów w tym tygodniu, . 

W sumie wyszła  pełna blacha,  borowików ile było trudno policzyć, biorąc pod uwagę, że grzyby kroiłem na miejscu i nieraz do kosza  trafiał tylko fragment kapelusza. 




Borowikowy szał, na 1 miejscu 72 sztuki (pełny kosz)

  • DST 66.82km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 czerwca 2024 | dodano: 11.06.2024

Jechałem na konkretne miejsce w Niemczech, odkryte przypadkowo 15 lat temu,  jest tam dębowy lasek, w kształcie trójkąta, którego kąty stanowią dwie rozdzielające się drogi biegnące do drogi głównej.  Kiedyś była tam wiata, i przez przypadek skoczyłem do lasku za potrzebą i no i tak odkryłem te miejsce.  Miejsce pewne jak w banku, tylko trzeba się nie spóźnić, rok temu widziałem tam już tylko śmierdzące rozkładające się borowiki, przyjechałem za późno. 

Nigdy nie widziałem by ktoś oprócz mnie nawiedzał te miejsce - łącznie na powierzchni  przeciętnego większego mieszkania w bloku było 72 sztuki borowików, pełny kosz, znacznie więcej odrzuconych już w lesie, ostatecznie po przebraniu, dwie wielkie  blachy, z tego 1 do duszenia, druga na wielką patelnie, smażone do podziału, został jeszcze 1 worek do zamrożenia. 


O ile w tym miejscu było  pełno grzybów, do na drodze do tego miejsca nic nie  spotkałem, prócz jednej zasuszonej kani, choć mijałem parę miejscówek.  W drodze powrotnej okrężnej trafiłem jeszcze kilka borowików, ale niemal 100 % okazały  się niezdatne  do zbioru,  ponadto natrafiłem na 1 kozaka. 

























Część grzybów została wykorzystana do spaghetti, które będzie dopiero gotowe na jutro musi wystygnąć, będzie serwowane z olejem rydzowym nierafinowanym,  pełnym kwasów Omega-3, który spożywa się wyłącznie na zimno.   Skład makaron,  borowiki smażone z cebulą na maśle z dodatkiem smalcu ( sól, pieprz, jako przyprawa mikroskopijne ilości cukru i octu,  ziele angielskie, liść laurowy, gorczyca),   po dodaniu do makaronu,  przyprawa do makaronu prymat,  tymianek oraz  około 250 gramów sera żółtego. 




Grzybobranie - borowiki, kanie, kozaki , maślaki

  • DST 80.60km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 czerwca 2024 | dodano: 09.06.2024

Wyjazd po głosowaniu. 



Prym wiodły borowiki i wyszła po przebraniu pełna kopiasta blacha do suszenia, oprócz tego były 3 kanie,  trochę maślaków , 1 kożlarz czerwony i 1 duży kożlarz babka, oczywiście wielokrotnie więcej borowików zostało w lesie. Występowały punktowo właściwie tylko w jednym miejscu, o o specyficznym warunkach wilgotnościowych ( zagłębienia).  tam gdzie już były.  Pierwsze letnie grzyby, jak się już pojawią  stanowią nie lada wezwanie, to walka z czasem i wyścig z robalami, które im cieplej tym się  szybciej i licznej pojawiają, grzyby również im cieplej, tym szybciej rosną, tak więc cały proces przebiega błyskawicznie, a grzyby równie szybko znikają co się pojawiają. 




Finał,już po wstępnym przebraniu grzybów w lesie 



















Borowiki 




Najbardziej pożądany  koźlarz i jednocześnie i spotykany najrzadziej, przeze mnie -  koźlarz czerwony 





sromotnik bezwstydny 




Borowiki i maślaki - pierwsze grzybobranie

  • DST 63.10km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 czerwca 2024 | dodano: 06.06.2024

Po przebraniu blacha borowików do suszenia i maślaki w śmietanie, starczą na 2 - 3 razy 























Tyle do suszenia





Maślaki





Jak dla mnie jadalny muchomor czerwieniejący, były i dwie kanie i 1 kozak







Dąbie

  • DST 30.69km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 czerwca 2024 | dodano: 04.06.2024

Tylko tyle, po południu muszę być  w domu



Trzęsacz z rekordem życiowym

  • DST 240.20km
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 czerwca 2024 | dodano: 02.06.2024

Trasa: Szczecin - Rurzyca - Goleniów - Miękowo - Rokita - Wysoka Kamieńska - Kozielice - Niemica - Jatki - Świerzbno - Pobierowo - Trzęsacz - Pobierowo - Świerzbno - Stuchowo -  Mechowo - Golczewo - Moracz - Rokita - Miękowo - Goleniów - Rurzyca - Załom  - dokrętka jak na zdjęciu i dodatkowo do wyrównania do kolejnej dziesiątki runda po parku Żeromskiego. 













Rokita - pałac 




Kościół w Kozielicach, udało mi się wejść do środka 






Pałac w Benicach, do którego wiodą ślady zaginionego skarbu katedry kamieńskiej        https://www.youtube.com/watch?v=2JtVpJTTGLI














Wypatrzona wykuta data przy drodze, jak mniemam jest to data  wybudowanej drogi  ze Świerzbna w stronę Gryfic









Golczewo 




Dłuższy postój na drodze z Rokity w kierunku trójki i dalej Stepnicy




Dokrętka km pod Załomiem na dawnym zjeździe z Załomia w kierunku trójki 




Warto było nie tylko ze względu na km, ale i dlatego, że napotkałem tam pierwszego maślaka