Grzybobranie przed zapowiadanymi przymrozkami
-
DST
47.80km
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
160 podgrzybków i 1 borowik w około 1 godzinę 15 minut. Ciąg dalszy poprzedniego razu i kontynuacja, chodzenia po nowej okolicy.
Zakładałem dziś koniec sezonu, w związku z przymrozkami którymi nas straszą już od kilku dni. Im bliżej jednak do poranka 3 listopada, tym prognozy wydają się mniej straszne, na tę chwilę widzę dla miasta Szczecin temperature o poranku 3 stopnie, oznaczało by, że w terenie temperatura tylko na krótko otrze się o 0 stopni, to daje nadzieje, że będzie szansa na zbiory przez jakiś czas. Zobaczymy jak będzie w praktyce.
CC
-
DST
15.30km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto, CC
-
DST
16.10km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nowa miejscówka z masą twardych, ciemnych podgrzybków
-
DST
48.80km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
130 podgrzybków i 6 borowików w 1 godzinę 45 minut, w rzeczywistości dużo więcej, bo całą masę zostawiłem, ( dzwoniłem z lasu, nie miałem dziś komu oddać), twarde, ciemne w znakomitej kondycji... ale uwaga na całkowicie nowym oddalonym miejscu, przeszedłem przedtem parę bliższych miejsc i było tak sobie i zróżnicowanie, są miejsca gdzie jest mało, są miejsca z kapciami, postanowiłem iść dalej i dalej, aż odkryłem drogę gdzie nikt nie dotarł ( na drodze na środku rosło 6 widocznych z daleka borowików. Tuż przy tym był lasek świerkowy z zatrzęsieniem takich podgrzybków, jak na zdjęciu.
Wracając odkryłem kolejne miejsce, gdzie z roweru widoczna była masa grzybów. W lesie warunki znakomite, mokro, 15 stopni ciepła i bardzo mało ludzi, jeżeli prognozy pogody się spełnią, ta dobra passa zakończy się przymrozkami 3 listopada. Jeżeli się uda i pogoda będzie w miarę łaskawa oraz obowiązki pozwolą, chcę spróbować grzybobrania 2 listopada, na zakończenie zasadniczego sezonu, pierwotnie planowałem jazdę za rydzami i kaniami w kontekście licznych doniesień z regionu na forach grzybowych. ,W świetle dzisiejszego grzybobrania, na dziś skłaniam się by zrobić powtórkę i zbadać dokąd biegnie nowo odkryta droga leśna, czy są jeszcze dalej jakieś inne obiecujące miejscówki ? Jak wyjdzie, czas pokaże.
Miasto, CC
-
DST
16.00km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rydze, maślaki, kanie i 1 borowik
-
DST
74.20km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
55 rydzów finalnie nie policzone maślaki ( pełna blacha wielkich i zdrowych owocników), 1 borowik , zebrane 4 kanie, przy czym kanie mogłem zbierać setkami ( po stronie niemieckiej), trzeba trafić na miejsca gdzie mało kto zbierał, na głównych trasach, także tam, gdzie kosiłem rydze i maślaki w tym sezonie, nie było nic, można więc przejechać dziesiątki km i nie znaleźć żadnego grzyba. Podsumowując, kręcąc się tam, gdzie chodzą ludzie i gdzie sami już chodziliśmy, raczej nie będziemy mieli dużo, zbaczając ze szlaków, ryzykujemy, ale można liczyć na grzybową wygraną.
Jeszcze jedno udane grzybobranie w tym sezonie
-
DST
46.70km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
210 podgrzybków w 2 godziny, z tego połowa nadawała się do octu, celowo pokrążyłem sobie po różnych typach lasu, by wyrobić sobie pogląd na ogólną sytuacje, grzyby są wszędzie choć w bardzo różnych ilościach i kondycji, szczególnie "zdradliwe" są miejscówki, gdzie jest dużo spleśniałych grzybów, lub "trujaków" o jaskrawych kolorach, na ich tle mikro podgrzybki o ciemnych łepkach były niewidoczne, na pierwszy rzut oka, dopiero dreptanie krok po kroku i wpatrywanie się w ściółkę przynosiło efekt.
Opieńki - powtórka
-
DST
14.68km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Opieńki , dokładnie przy tym samym zwalonym drzewie i jego okolicach. Wyszedł pełen kosz, nadal wiele zostawiłem, starając się wybierać te większe, ale nadal jędrne owocniki, by zebrać jak najmniej sztuk, by zostało dla innych i na rozmnażanie zarodników na złość leśnikom :) gdyż dla nich to groźny pasożyt. Poza tym w takiej formie są łatwiejsze w obróbce, a ja nie szukam opieniek do marynaty, tylko do przetworów w koncentracie pomidorowym. Ponownie spotkałem Pana szukającego opieniek kilkadziesiąt metrów ode mnie, byłem oddzielony od niego strumykiem, on szukał na swojej połowie, ja na swojej.
Opieńki ( poniedziałek - sprawdzić czy są, wtorek zebrać)
-
DST
26.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kosz opieniek, w niecałą godzinę, przy dwóch zwalonych drzewach, na forach poświęconych grzybom cały czas spływają optymistyczne wiadomości, pomimo końca października, rzecz tylko w tym, że różne grzyby rosną w różnych typach lasu i rejonach, a ja nie mogę być wszędzie na raz :)
Konkurencja spora, pomimo ryzyka wyzbierania, w tym miejscu zapewne spróbuje jeszcze raz.
Rekordowy borowik przy okazji wyprawy na rydze
-
DST
81.43km
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla za rydzami, rozszerzoną trasą z przed tygodnia, ogólnie rydzów mniej, 47 sztuk, starczyło na 4 słoiki do marynaty
Po drodze trafił się rekordowy borowik o wadze 0, 80 kg, co ważne zdrowy.

Ciekawostka, rosnąca obok rydzów trująca wełnianka, widoczna na na górze po lewej.

O ile z góry z daleka można się nabrać to z bliska już nie, po odwróceniu grzybów zdjęcie zrobiłem z innej perspektywy, jakby ktoś miał wątpliwości, niejadalna, czy nawet trująca wełnianka to ten grzyb po lewej na dole.