Penkun -Schmolln -Eickstedt - Wallmow - Trampe
-
DST
114.90km
-
Temperatura
7.5°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wobec zapowiadanego załamania pogody, nie było specjalnych planów, póki nie ma deszczu, pojechać pod wiatr dokąd starczy sił i ochoty i wrócić do domu, Jak pod wiatr to kierunek był jeden, południowo - zachodni, by potem jechać w odwrotnym kierunku.
Początek to Szczecin - Gumieńce - Bobolin - Schwennentz - Ladenthin - Krackow - Penkun.
Za Penkun pojechałem na Sommersdorf, po drodze odkryłem miejsce, gdzie odchodziła na Neuhof i dalej do Casekow wąskotorówko CPO ostatnio opisywana, wachałem się czy w Sommerdorf skręcić na południe, czy ciągnąć dalej na zachód.
Ruszyłem ostatecznie w stronę Prenzlau.
Wiatr dawał miejscami na tyle mocno, że jechało 7 - 8 km, ostatecznie przed wioską Eickstedt, 13 km od Prenzlau,, ruszyłem chyba niedawno wyznaczonym szlakiem rowerowym biegnącym z Gramzow w stronę Brussow i dalej na Locknitz.
Udało się więc przejechać nową trasą, a co więcej, odkryć parę potencjalnych jeszcze nie przejechanych szlaków
Droga na Wallmow.
Wallmow - nigdy tam nie byłem, podobnie jak nie kojarzę , bym był Wendshof - pokazanym na znaku, trasa to fajna alternatywa przy jeździe na Prenzlau.
Trampe wygląda jak wioska na końcu świata, tez tu nie byłem i wjazd jest tu bardzo mylący, bo poza wioską na całej trasie do Brussow jest fajny asfalt. Brussow to już znajome tereny pod Loecknitz, nowością dla mnie było zwrócenie uwagi na ulicę "Am Bahnhof", prowadzącą do zachowanego dawnego dworca, obok są tory i stoi stara lokomotywa i wagon towarowy, niestety całość jest własnością prywatną i nie było nawet jak wejść i zrobić zdjęć.
Dalsza trasa to Brussow - Loecknitz, a potem dla przedłużenia jazda na Rothenklempenow - Mewegen - Blankensee.
Dokończyć szlak CPO - szlak którego nie ma ( Casekow pętla)
-
DST
106.70km
-
Temperatura
-1.8°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Celem był przejechanie całego szlaku kolejowego z Casekow do Odry przy Pomorzanach - CPO, czyli Casekow - Penkun - Oder - istniejącego od 1899 do 1945. Szlak do Penkun zaliczyłem tydzień temu, dziś została reszta, czyli trzeba było pojechać wpierw ciut dalej, czyli do Casekow
Świt pod Tantow
Dawny budynek dworca w Casekow na linii Berlin - Szczecin, obecnie w remoncie podobno do końca 2026 roku
Tuż obok początek dawnej linii oznaczony tablicami, do Wartin nic się praktycznie nie zachowała jedzie się po prostu ładną, pustą drogą asfaltową.
W Casekow przetestowałem jeszcze Blumbergstrasse, czyli jak się można domyślić skrót do wsi Blumberg, przy końcu miejscowości droga zamienia się w drogę polną, wróciłem i pojechałem do miejscowości Wartin, z której również odchodzi główna droga do wsi Blumberg, nie warto więc raczej skorzystać z tego skrótu
Tak wygląda dłuższa alternatywa, główną, drogą, pojechałem prosto do Wartin
Kościół i pałac w Wartin
Wjazd na szlak w Wartin, który łatwo przegapić
Tablica informuje o ścieżce rowerowej
Znaki jakie zachęcające
Brzmi zachęcająco prawda ? Już widzę, jaki fajny będę miał skrót ....
No i ledwo wyjeżdża się z miejscowości Wartin, może po 2 km i tak się kończy droga. W oddali idą Niemcy, pytam się czy dalej jechać, odradzają i oczywiście mieli racje. Zawracam, ale będą przynajmniej dodatkowe kilometry.
Wracam do Wartin jadę główną drogą do Sommersorf, ale tam zjeżdżam jeszcze do Neuhof, gdzie biegła linia kolejowa, Szlaku rowerowego nie znalazłem. Z ciekawostek jest punkt sprzedaży miodu z własnej pasieki, gdzie jest samoobsługa, słoik jest w cenie 6 EUR . Do Penkun odbija tak droga z krzywych płyt, wracam więc do Sommersorf też drogą z płyt, ale bardziej równymi.
Sommrsdorf - droga do Penkun, w drugą stronę można jechać na Prenzlau
Dalszy przebieg trasy w relacji z przed tygodnia, jadąc tym razem po kilku latach skręcam do kaplicy grobowej w Battinsthal. Dużo się zmieniło kaplica została odnowiona w środku ławki, światło i księga pamiątkowa do wpisu, tylko nie było długopisu.
Po drodze ogłoszenie o imprezie o paleniu starych choinek bożonarodzeniowych 11 stycznia, w Krackow, będzie grzane wino, piwo i kiełbaski.
Dalej szlakiem do Ladenthin, tu tym razem skręciłem na Schwennetz i przez Stobno, Gumieńce, CC wróciłem do domu.
Boże Narodzenie - dzień drugi
-
DST
46.20km
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trzeci dzień, biorąc pod uwagę Wigilię jazdy rowerem, których elementem wspólnym była wizyta świąteczna na Pogodnie w porze obiadowej poprzedzona jazdą na rowerze. Dzisiejsza trasa to CC - Gumieńce - Ostoja - Stobno - Dołuje - Lubieszyn - Buk - kierunek na Łęgi do szlaku rowerowego i powrót do Szczecina, na rondzie w Dobrej kolejne spotkanie z Januszem
Boże Narodzenie
-
DST
61.51km
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
W sumie to samo co wczoraj, tylko kierunek jazdy odwrotny i z pominięciem cmentarza w drodze do domu.
Pętla dobieszczyńska
-
DST
70.55km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dom - Pogodno ( przesyłka) - pętla dobieszczyńska - Pogodno na wigilijny obiad i przez CC do domu. Po drodze spotkanie z Januszem.
Petershagen pętla
-
DST
86.27km
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
CC - Rosówek - Tantow - Hohenreinkendorf - Petershagen - Schonfeld - Penkun i powrót szlakiem wąskotorówki do Barnisława i dalej na Warzymice
Tabliczka na domu w Hohenreinkendorf informuje o ubezpieczeniu domu od pożaru.
Loecknitz - o świcie
-
DST
66.46km
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd około 6 rano. Tym razem jazda dwa razy przez Blankensee, a ponieważ były zakupy i tym samym zabrane mocowanie do roweru, w drodze powrotnej połączyłem jazdę z zakupami w Biedronce, w Dobrej.
Loecknitz
-
DST
62.19km
-
Temperatura
9.7°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
tam przez Blankensee, powrót przez Lubieszyn i CC. Po drodze spotkanie z Januszem. W pierwszą stronę z mżawką pod wiatr, ale powrót bez deszczu i z wiatrem.
Okienko pogodowe
-
DST
91.50km
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Blankensee - Mewegen - Rothenklempenow - Dobieszczyn - rondo - Piaski - Tanowo
Początkowo planowałem jechać na Pasewalk ale pogoda zaczęła się psuć, a przynajmniej tak się wydawało i za Rothenklempenow zawróciłem i zmieniłem kierunek jazdy, potem znowu się wypogodziło i ostatecznie wyszła taka pętla jak w opisie
Posiłek na trasie, kuchenka z kartuszem gazowym, to apropo pytania Janusza. Kartusz to pojemnik na gaz. Używam już o kilku lat w okresie zimowym.
Dobieszyczyn - Glashute - Gruhnhof - Mewegen
-
DST
72.93km
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przez Tanowo Dobieszczyn - Glashutte
Z Gruhnhof w kierunku Pampow
Nie dojeżdżając skręciłem w prawo w asfaltową drogę, którą mijałem dziesiątki razy, ale jakoś nigdy nią nie pojechałem. Droga prowadzi do Mewegen, po drodze były fajne liściaste lasy, mam tu oczywiście na myśli potencjalne borowiki do znalezienia w przyszłych sezonach. Jak widać nawet bardzo blisko domu można wciąż coś nowego przetestować.
Pod Blankensee awaria, zaczęło schodzić powietrze z tylnego koła, dodam, że zaistniała konieczność reparacji dziury na powietrzu, tyle, że klej na zimnie nie chciał chwytać, na szczęście wykorzystałem kuchenkę , w jej cieple , szynko udało się załatać dziurę. Jak widać kolejne zastosowanie, przenośna kuchenka z kartuszami jest dobra, nie tylko do odgrzania posiłku i zrobienia kawy na trasie.