Jabłka - Płonia
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
W weekend siła wyższa i obowiązki, dodatkowo w niedzielę przed południem deszcz, tak więc popołudniu wykorzystałem czas na "jabłkobranie" koło Płonie, udało się się zebrać plecak olbrzymich deserowych jabłek, wyszło 6 słoików musu i jeszcze sporo do zjedzenia na surowo.
Grzybobranie
-
DST
53.34km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mniej niż ostatnim razem. W żadnym miejscu nie było szału, ale w bólach i trudach kosz został zebrany, choć nie kopiasty. W sumie nieco ponad 200 sztuk, plus troszkę niezebranych tych najmniejszych. Wydaje się jednak, że w niektórych miejscach, grzyby dopiero będą "wychodzić" z pod mchu.
Zrobiłem 150 pierogów z grzybami, a poza tym sos grzybowy na cały weekend.
Nawiązując do jednego z poprzednich komentarzy, dla formalności dodam, że gdy piszę, że grzybów jest mniej, czy też mało, nie narzekam, ja tylko opisuje stan faktyczny w lesie.
Jabłka
-
DST
15.00km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zalesie
-
DST
56.07km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grzybobranie
-
DST
53.50km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pod Nową Jasienicą. Około 340 podgrzybków w 3 godziny. Bardziej wyrównany pod względem tempa zbiór, częściowo w nowych miejscach, w głębi lasu, na tyle głęboko, że nie spotkałem ani jednego grzybiarza, nawet na horyzoncie. Wydaje się, że wciąż główny wysyp jest jeszcze przed nami, a w szeregu miejsc, grzyby są jeszcze niewidoczne i trzeba dostrzec tego pierwszego, by zobaczyć kilkanaście następnych ( paprocie, wysoka trawa, jagodziny). Na deser zdrowy borowik, już po wyjeździe z lasu oraz rzęsisty deszcz i kolejna porcja wyniesionych śmieci, w nowym miejscu ( w starym wszystko wyzbierane).
Zaczyna się wysyp - to dopiero początek
-
DST
52.08km
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
8 październik - zła data w aparacie,
Zgodnie z przewidywaniami, rozpoczyna się wysyp. Na razie punktowy. Z kilku miejscówek, pojawiły się masowo w dwóch miejscach
1. Miejscówka 1 - 27 wchód - krótka wizyta brak grzybów
Miejscówka 2 - 27 zachód, całe pole - 3 pojedyncze grzyby w ciągu kilkudziesięciu minut
Miejscówka 3 - Nowa Jasienica - środek - wysyp grzybów, małe grzyby wychodzą stadami
Miejscówka 4 - 25 wieloletnia pewna miejscówka, dopiero wychodzą pierwsze sztuki
Miejscówka 4 - Nowa Jasienica - zachód - rekonesans, pełno dopiero wychodzących podgrzybków, nie zbierane przy pełnym bagażniku, jeżeli będę miał możliwość się wybrać i nikt tam nie zajdzie będzie jak znalazł.
Myślę, że w przyszłym tygodniu wysyp obejmie cały las
Poza tym 1 kania, nie zebrana, kilka kań małych tym bardziej nie zebranych i tak nie pasowały to reszty zbioru, oraz pojedyncza wiązka opieniek, ale nie one dziś były celem.
Oprócz grzybów zbieram też śmierci i nie tylko ja. Niby nie dużo, 6 puszek po piwie, 2 butelki po piwie i stara reklamówka, ale jak się za każdym razem kilka śmieci zbierze i pomnoży przez liczbę grzybiarzy , to można naprawdę posprzątać las. Oczywiście lepiej by było gdyby nie było co zbierać, ale do bałwanów , co rzucają i tak nic nie dotrze, poza karami. A warto zbierać, bo puszki i butelki po napojach, to śmiertelna pułapka m. in pożytecznych żuków leśnych, czyścicieli lasu. Dlatego jak się nie da zebrać, takiej puszki, czy butelki po napoju, to dobrze ją przynajmniej zgnieść, by nic nie wchodziło do środka.
Grzybobranie
-
DST
56.24km
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wydaje się, że niedługo będzie wysyp, tymczasem zebrane około 40 podgrzybków.
Cmentarz + jabłka
-
DST
27.32km
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jabłka
-
DST
14.79km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze