Grzybobranie - ocieplenie po dwóch zimnych nocach
-
DST
55.25km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 170 podgrzybków w 2,5 godziny, zacząłem od ostatniej miejscówki, niestety tam gdzie wyzbierałem nie pojawiło się nic nowego, ruszyłem więc więc w całkowicie oddalone miejsca na "chybił trafił". Wydaje się, że spełniły się czarne przewidywania i mamy powtórkę z końca września, mróz zahamował całkowicie ruszający właśnie wysyp i pozostaje tylko wyzbierać, to co zdążyło wykiełkować przed mrozami i nie zostało zebrane. Oczywiście nie mam nic przeciwko, jeżeli najbliższe ciepłe dni zmienią ten pesymistyczny trend. Pożyjemy, zobaczymy.
Początki trzeciego wysypu i znowu to samo ...
-
DST
54.00km
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miejscowe początki wysypu, już po raz trzeci w tym sezonie, za pierwszym razem przyszedł upał, pod koniec września przyszły zimne noce i teraz znowu to samo, idzie bardzo zimna noc. Cała nadzieja , w tym, że zimno tym razem szybciej nas opuści. Odnośnie grzybobrania 280 podgrzybków w ponad 3 godziny, na większości terenów jeszcze nic się nie pojawia, grzyby pojawiają się punktowo, a sytuacja uratowała ostatnia miejscówka, gdzie było już coś, co można nazwać prawdziwym wysypem. Same podgrzybki z ciemnymi kapeluszami i grubymi nogami.
Ogród liście x 3
-
DST
31.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
16, 19, 20 październik
Trzebież - Myślibórz rondo
-
DST
88.11km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podgrzybkowe stałe miejscówki, nie ma grzybów, a konkretnie były 3 stare kapcie, młodych brak. Wobec tego postanowiłem pojechać za rydzami, z nadzieją na odkrycie nowych miejscówek, dojechałem aż do Trzebieży i Myśliborza Wielkiego, na całej trasie, prawie 90 km zebrałem 26 dużych rydzów, przeważnie po 1 sztuce, co 5 - 10 km. Napotkani grzybiarze, było ich kilku wszyscy wracali z pustymi koszami. Nadzieje, na przyszłość może dawać to, że na razie nie ma zapowiadanych przymrozków i wciąż jest dosyć ciepło, ale czy to się utrzyma i będzie jeszcze coś z tego, to się jeszcze okaże.
Rydze powtórka
-
DST
81.80km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
85 rydzów, ( tak naprawdę wszelkich mleczajów z pomarańczowych mleczkiem ) na dwóch odcinkach drogi, głównie w tych miejscach, które ominąłem poprzednim razem, duże owocniki, poza tym sporadycznie maślaki i kanie i 1 borowik. Na postojach leśnych pustki.
ogród
-
DST
14.60km
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
ogród - jabłka, orzechy, później sprawdziłem miejscówki na opieńki - jeszcze ich nie ma.
Rydzowa pętla
-
DST
71.29km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zebranych 80 rydzów, 40 maślaków, 2 kożlarze czerwone, 2 borowiki Napotkałem też, ale nie zbierałem, kilka podgrzybków, czernidłaki kołplakowe oraz pewnie w sumie kilkanaście kań. Z grzybów trujących, nadal dużo jest muchomorów, w tym muchomorów zielonawych. Zbiór dokonany na odcinku około 40 km dróg i miejscówek rydzowych ( plus dojazd drugie tyle) , tak więc trzeba się najeździć, wciąż jest pod tym względem dużo słabiej niż rok temu.
PS. Nawiązując do komentarza z dnia wczorajszego, ja nigdy nie narzekam w sprawie grzybów, nawet jeżeli to tak wygląda, ja opisuje jak najbardziej obiektywnie przebieg grzybobrania, także z myślą o przyszłości by wyciągać różnego rodzaju wnioski. To, że na razie jest to słaby sezon to fakt, dwa razy zbliżał się wysyp i dwa razy został zatrzymany, raz przez upał, co nie było groźne, teraz przez długotrwałe zimno. Rok temu też tak było tylko, że wówczas zimno było krótkotrwałe. Zasadnicze pytanie, czy będą na tyle długie korzystne warunki by ruszył wysyp z prawdziwego zdarzenia i czy jeszcze to tak długich chłodach to możliwe. To się dopiero okaże.
Kolejne grzybki
-
DST
59.61km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
197 podgrzybków i 3 rydze na koniec, w 3 godziny, poza tym kilka maślaków oraz maślaków pstrych.
Ciepło, morko, zdecydowanie nie ma w tej chwili wysypu, wszystko
uzbierane dosyć mozolnie, tylko dlatego, że przeszedłem dziś
najbardziej odlegle, nieznane tereny na chybił trafił, tak, ze
wyjechałem nieplanowanie w Nowej Jasienicy i musiałem wracać przez cały
las. Na stałych miejscach nie pojawiły się młode grzyby, podrosły tylko
te wcześniej niezauważone
Czasnica olbrzymia
-
DST
83.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wpierw klasyczna wizyta w lesie,
niecałe 2 godziny i około 120 pogrzybków, głównie malutkich występują
bardzo punktowo i kilkanaście maślaków oraz 2 borowiki, potem zrobiłem" pętle dobieszczyńską", w ramach której znalazłem w 1 miejscu 4 duże borowiki i pierwszą w tym roku dorodną i zdrową czasnicę olbrzymią.
Lepiej niż ostatnio
-
DST
72.46km
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
10 borowików w tym 1 szlachetny, 70 maślaków wszystkich rodzajów, 20 rydzów. Ponadto nie zbierałem, ale było około 30 kań. W kilku miejscach jak zatrzymałem się na za grzybami i chodziłem parę minut po lesie natykałem się na podgrzybki, ale trudno wyrokować coś ich liczbie,. na podstawie maksymalnie parominutowej wizycie w lesie w danym miejscu. Wszystko w ramach kilkugodzinnej jazdy rowerem, występowało bardzo nierównomiernie, przeważnie na swoich miejscówkach, gdzie rosną rydze, tam natykałem się na rydze, gdzie można spodziewać się kani, tam były kanie itd.
W drodze powrotnej spotkanie z Januszem, pozdrawiam :)