Grzybobranie - wysyp III
-
DST
43.00km
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie wyjazd "jak Pan Bóg przykazał, czyli o świcie. Na pierwszym polu grzybowym byłem o 7:25. Dziś była to konieczność, niesamowite tłumy ludzi. Na pierwszym miejscu bezstresowe koszenie przez około 30 minut, niestety już po 08:00 na moje pole (około 2 km od drogi !) doszło sporo grzybiarzy, tak, że byli oni przede mną, za mną i po obu bokach. Gdybym przyjechał ze dwadzieścia minut wcześniej, zebrałbym kosz i po godzinie wrócił do domu z wynikiem 200 - 300 na godzinę. Gdy zrobiło się naprawdę tłoczno, postanowiłem szukać nowego miejsca, w międzyczasie tłumy poszły dalej w las, troszkę się nachodziłem znajomymi trasami, aż w końcu natrafiłem na nieprzeszukany narożnik, gdzie odbyło się drugie koszenie. Z pierwszego miejsca zmyłem się m.in dlatego, ze lubię ciszę i nie trawię bydła nie umiejącego zachować się w lesie. To czego nienawidzę oprócz śmiecenia to wieczne nawoływania się osób, które idą w grupach, dziś do kolekcji miałem babę z głośno grającym radiem. Nie chodzi już nawet o ludzi, którzy idą do lasu, by posłuchać śpiewu ptaków a nie muzyki, ale przede wszystkim o zwierzęta, dla których las jest ich domem. Natłok ludzi spowodował, że zbiory ludzi były bardzo zróżnicowane, jeżeli ktoś przyjechał później niż o świcie i od parkingu szukał grzybów idąc w linii prostej, by się nie zgubić, miał małe szanse na dobry zbiór. Jeżeli ktoś szedł/ jechał na z góry upatrzone miejsce mógł nakosić mnóstwo grzybów, pod warunkiem, że się nie spóźnił. Podsumowując, zebranych dziś zostało 350 podgrzybków (pełny kosz). Jutro jak czas pozwoli jazda rekreacyjna na rowerze, być może z wejściem do lasu w przypadkowy las brzozowy w poszukiwaniu kozaków. Na zdjęciu grzyby po przebraniu.
Temperatura minimalna 4 stopnie grzybom nie przeszkodziła, wkrótce nocą ma być 2 stopnie i to już jest wartość niebezpieczna, zwłaszcza, że przy gruncie może być chłodniej niż klatce meteorologicznej. W dzień jednak było całkiem ciepło, nie spojrzałem na termometr, ale myślę, że tak koło 15 stopni.