dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Opieńkowe szaleństwo + miasto

  • DST 66.40km
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 listopada 2016 | dodano: 10.11.2016

Wyjazd za Tanowo, by zakończyć sezon. W lesie za Tanowem zakonserwowany wysyp, czyli same maluchy do octu, które nie zostały zebrane podczas ostatniego weekendu. Co zostawiłem 5 listopada to dziś zastałem i to dokładnie w tych samych rozmiarach  Łącznie 90 podgrzybków w trzy godziny.  Z racji temperatury grzyby nie rosną. W drodze powrotnej wspaniała niespodzianka, zauważyłem przewrócony dąb, na którym był dywan opieniek, na pniu, na konarze, przed i za.  Zapełniłem resztę kosza oraz plecak.  W trakcie wycinania przejeżdżał rowerzysta więc zaprosiłem go, by również sobie pozbierał opieńki. Zebrał dwie siatki i jeszcze sporo zostało. Jeżeli to ma być koniec sezonu, to najlepszy z możliwych. 














Dwie siatki obok, należą do napotkanego rowerzysty.  Ja wkładałem same wyselekcjonowane kapelusze. 







Mój zbiór, jeżeli chodzi o opieńki mógł być dziś dwa, trzy,  cztery razy większy. Podgrzybki na zdjęciu są z trawami, bo były zamrożone i ich czyszczenie było możliwe dopiero po rozmrożeniu. 

Zapowiadane przymrozki, rzędu -5 stopni zredukowały szanse, by w tym roku były jeszcze dobre zbiory, no chyba, że zdarzy się jeszcze jakiś cud.  Być może jeszcze pokręcę się w okolicach tego opieńkowego drzewa, owocniki nie będą i tak się pewno nadawały do zbioru, ale warto zawsze poznać miejsca, które mogą się przydać ( miejmy nadzieję)  w przyszłym roku.





komentarze
jotwu
| 09:53 poniedziałek, 14 listopada 2016 | linkuj Twoja "miłość" do grzybów jest wyraźnie odwzajemniana przez grzyby, skoro nawet w listopadzie masz takie zbiory. No i moje uznanie za przekroczenie dziesiątego tysiąca w roku.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ugoba
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]