Sezon na grzyby się rozkręca.
-
DST
50.45km
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
240 podgrzybków w niecałe dwie godziny. Ponieważ ostatnio widziałem ślady grzybiarzy ( z dużym prawdopodobieństwem pracowników budowy, którzy mają obok swoją bazę) , do lasu wszedłem jakieś 200 - 300 metrów dalej,licząc od miejsca gdzie ostatnio wychodziłem. No i od pierwszej minuty rozpoczął się wysyp, zbierałem tylko na jednym kwadracie. O dziwo tym razem prawie wszystkie grzyby były zdrowe, nie było czego odrzucać.Podobno pojawiły się grzyby po lewej stronie Odry na moich tradycyjnych terenach. Jest dokładnie jak co roku, najpierw grzyby pojawiają się w Puszczy Goleniowskiej, potem Wkrzańskiej. Mimo, że znam tam swoje miejscówki, na razie zostaje przy chociwelce, dotyczy to tylko tego roku, no i daj Boże przyszłego, jeżeli nie skończą remontu. Licząc las po dwóch stronach drogi, do przejrzenia jest jakieś 30 km praktycznie wyłączonego z grzybobrania lasu. Grzybami sypnęło też w Załomiu, co stwierdzam na podstawie obserwacji, dziś na szlaku czerwonym z Załomia do Wielgowa spotkałem, dwie osoby, każda z pełnym wiadrem grzybów, jeszcze kilka dni temu grzybiarze zgodnie mówili, że nic lub prawie nic tam nie ma.
Prosty patent z pomocą pończoch z forum "grzybiarskiego", na wypadające grzyby. No to dziś jutro mam zajęcie, trochę na suszenie, sporo do octu coś tam do spożycia.
komentarze
Mam nadzieję, że zgodnie z Twoimi obserwacjami wkrótce grzyby powinny pojawić się w okolicach Tanowa.