Podgrzybki
-
DST
53.65km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chociwelka. W bólach i trudach, ale udało się, ostatecznie wyszło 180 podgrzybków w 3 godziny, ale przy wyjmowaniu parę sztuk odpadło mimo dosyć starannej selekcji. Wynik grzybobrania, jak zawsze, w tym okresie, zależy od szczęścia oraz od tego, co się wkłada do kosza, wszystko jak leci, czy to co się nadaje do spożycia. Podczas grzybobrania był czas, gdzie były grzyby, ale do kosza można było włożyć, może co dziesiątego egzemplarza, a po większość nawet się nie schylałem, był też długi czas, gdzie nie było żadnych grzybów i dopiero na koniec przypadkowo trafiłem na miejsce, gdzie można było o wysypie i grzyby były tam najlepszej jakości. Jak się później okazało, była to bardzo dobra miejscówka z tego powodu, że leżała około 2 km w głębi lasu, a przez kilometr od drogi, w głąb lasu, ciągną się wysokie trawy i zarośla, które uniemożliwiają zbieranie czegokolwiek. Stąd z punktu widzenia osoby, która wjeżdża do lasu, teren wydaje się bardzo nieatrakcyjny. Podsumowując, trzeba się nachodzić i trzeba wejść w rejony nie spenetrowane przez grzybiarzy.