Armagedon na mieście
-
DST
32.11km
-
Temperatura
-9.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nosiło mnie już by jechać na rower, a nie wiedziałem, że opady są tak intensywne, jakoś z okna to tak nie wyglądało strasznie.
A jak już wyszedłem to szkoda było wracać. Podsumowując wybrałem się rankiem w czasie intensywnych opadów śniegu na trasie Szczecin - Słoneczne - Dąbie - Szczecin. Być może trochę za wcześnie wróciłem, bo nie wiedziałem jak będzie wyglądał powrót z Dąbia, jak się okazało, jak już wracałem, na prawie całym odcinku przejechała już "odśnieżarka". Kto to mógł jednak wiedzieć ?
O poranku dziennikarz z TVN na placu Rodła, a Trasie Zamkowej dziennikarz Gazety Wyborczej, robili relacje w związku z opadami na mieście. Kto wie może ktoś mnie znajdzie w jakieś galerii ?
Sytuacja się stabilizuje, mam nadzieję, że nie będzie odwilży, że to co ma być odśnieżone, zostanie odśnieżona, a gdzie indziej śnieg zostanie ubity. Oczywiście wiosna też jest fajna, ale jak ma być zima, to niech będzie zima, a jak ma przyjść odwilż to niech przyjdzie, jedna i konkretna, by nie porobiły się potem znowu koleiny lodowe.
'
Jak widać po śladach, w drodze powrotnej, tłumów rowerów na ścieżce dziś nie było. Zdjęcie zrobione w tył, a ten ślad po rowerze jest mój :) Tutaj było już łatwo, pług przejechał, jak widać sypnął nawet trochę soli, więc resztki śniegu zaczęły topnieć, wobec tego, że temperatura w dzień poszła do góry do około -5 stopni.
Odśnieżona Trasa Zamkowa, w pierwszą stronę jednak trzeba było walczyć ze śniegiem. Oczywiście nie mam pretensji, pługi jeździły i dla mnie oczywiste jest, że podczas opadów, nie są wszędzie w jednym momencie.
komentarze