Danowo
-
DST
90.88km
-
Temperatura
-5.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wolny dzień, wyjazd o 05.30, by został czas na nie rowerowe sprawy.
Jazda do Klinisk, przerwa na śniadanie w cukierni Asprod. Następnie do Danowa, gdzie po raz pierwszy jechałem 3 km malowniczą drogą: Danowo – Podańsko. Bardzo dobra alternatywa dla drogi Goleniów – Mosty.
Drugi postój na dworcu w Goleniowie i przy dworcowym grzejniku na podsuszenie ubrań. Warto tak układać teraz trasy, by po drodze były takie punkty. PKP najlepiej grzeje na dworcach: w Świnoujściu i Kołobrzegu w dalszej kolejności w Goleniowie i Szczecinku.
W Niemczech super ogrzewalnia jest na dworcu w Pasewalku z hermetycznie zamkniętym pomieszczeniem i temperaturą pokojową w środku.
Temperatura w chwili wyjazdu -3 stopnia, wg. pogodynki temperatura miała się obniżyć do -5 i zakładam, że tak było, temperatura odczuwalna (minimalna) z powodu dosyć silnego wiatru wg pogodynki -15 stopni.
Temperatura w chwili powrotu -2 stopnia, odczuwałem wyraźne ocieplenie, czyli wcześniej musiało być zimniej. Jazda niestety głównie pod wiatr.
Rzeka Ina o świcie.
Droga Danowo – Podańsko. W Podańsku ładny kościółek i pomnik ku czci poległych w I wojnie światowej.
Suszenie w Goleniowie. Oprócz tego moją metodą na wilgoć jest spokojna jazda, by ograniczyć pocenie się oraz mniej lub bardziej efektywne ubranie termoaktywne.
W sumie udana wycieczka, choć czuję niedosyt, że nie zrobiłem dłuższego kółka.
komentarze