dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Pierwszy raz na rowerze po urazie.

  • DST 15.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 marca 2013 | dodano: 03.03.2013

Dziś pierwsza jazda po urazie na rowerze stacjonarnym. . Wpis oczywiście z przymrużeniem oka, bo rower stacjonarny to oczywiście oksymoron, ale liczę, że symboliczna ilość wpisanych kilometrów i stan mojej nogi spowodują, że niczyje uczucia nie zostaną urażone. Od jutra dochodzi więc nowe ćwiczenie, 7 dni w tygodniu, będę się starał codziennie wydłużać czas i opór.

Generalnie z każdym dniem coraz lepiej, oprócz normalnego chodzenia opanowałem już sztukę wchodzenia i schodzenia naprzemiennie obiema nogami. Kule, laski i inne podpórki poszły w odstawkę, podobnie jak pojazd dla inwalidów zwany samochodem. Rehabilitant twierdzi, że jest duża szansa na uniknięcie operacji, po cichu też na to liczę, bo nie chcę mi się za bardzo zaczynać wszystkiego od początku. Cały dzień to jedna wielka rehabilitacja: schodzenie, wchodzenie, chodzenie, ćwiczenia w domu, poza domem, pływanie itd. Perspektywa powrotu na rower jest tu wielką pomocą. Okazuję się, że nie tylko jazda na rowerze wytwarza endorfiny, ale już samo myślenie o rowerze.




komentarze
dornfeld
| 10:26 niedziela, 28 lipca 2013 | linkuj Ja rehabilitowałem się tutaj: http://www.st-terapia.pl/ (ulica Żubrów - Szczecin)
Ela | 17:59 sobota, 27 lipca 2013 | linkuj Witam,

gdzie poleca pan skorzystanie z rehabilitacji po urazach ?

Pozdrawiam
rowerzystka
| 21:44 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Bardzo dobrą formą rehabilitacji są ćwiczenia w wodzie, wiem to z doświadczenia. Trzymam kciuki :)
jotwu
| 08:52 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj Czy to jednak nie zbyt szybko ? Pozdrawiam i życzę udanej kuracji.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]