Październik, 2011
Dystans całkowity: | 1237.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 66:12 |
Średnia prędkość: | 18.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.12 km/h |
Suma podjazdów: | 360 m |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 68.73 km i 3h 40m |
Więcej statystyk |
za Tanowo, po zmroku w deszczu
-
DST
41.90km
-
Czas
02:12
-
VAVG
19.05km/h
-
VMAX
28.41km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd 20.30, powrót 22.45. Jazda za Tanowo do zakrętu, gdzie jest parking i czarny szlak do Nowej Jasienicy. Przez większą część trasy, lekkie kropienie, w drodze powrotnej rzęsisty deszcz na odcinku Tanowo - Pilchowo.
W pierwszą stronę jazda przez Las Arkoński, porwót przez ul. Wojska Polskiego.
Bardzo ciepło jak na tą porę roku.
miasto
-
DST
26.66km
-
Czas
01:49
-
VAVG
14.68km/h
-
VMAX
28.89km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trzebież - czarnym szlakiem rowerowym
-
DST
75.36km
-
Czas
04:05
-
VAVG
18.46km/h
-
VMAX
28.46km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka nieplanowa, początkowo planowana przejażdżka za Dobieszczyn. Na parkingu leśnym zagadałem grzybiarza i dowiedziałem się, że droga leśna przede mną prowadzi do Nowej Jasienicy. Udałem się więc tam, skąd dalej przez Drogoradz, Uniemyśl do Trzebieży. Powrót tą samą drogą. Tym samym odkryłem dziś znakomitą trasę do Trzebieży z pominięciem ruchliwych dróg. Skrót przez pokrywa się z czarnym szlakiem rowerowym.
Czarny szlak do Nowej Jasienicy
Trzebież
Plaża
Wiadomość od leśniczego.
Grzybobranie
-
DST
39.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
19.34km/h
-
VMAX
28.34km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dobra rowerowa wiadomość, podczas mojego grzybobrania przed Teatrem Letnim pojawiły się nowe stojaki rowerowe typu "plamka".
Zdjęcie dedykowane dla rowerzystki. Można i ze śmietaną, na zdjęciu własnej roboty: zapiekanka z grzybami, skład m.in: makaron, grzyby, śmietana,ser żółty.
Loecknitz - nowy asfalt przed wjazdem do wsi Buk
-
DST
65.44km
-
Czas
03:01
-
VAVG
21.69km/h
-
VMAX
37.81km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po zmroku przewietrzyć się - Las Arkoński
-
DST
15.96km
-
Czas
00:54
-
VAVG
17.73km/h
-
VMAX
25.11km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótki wypad o 20.00
Bobrowo - Złocieniec - Lubieszewo - Drawsko Pom. - Jankowo - Brzeźniak -Węgorzyno - Cieszyno - Stargard - Szczecin
-
DST
174.91km
-
Czas
09:29
-
VAVG
18.44km/h
-
VMAX
38.12km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dłuższy brak wycieczki rowerowej oraz perspektywa wolnego dnia z piękną pogodą wywoływał u mnie przez kilka dni rozterki, gdzie jechać: na nocną jazdę w Stargardzie, na grzyby, na wycieczkę długodystansową ze zwiedzaniem, czy bez? Uwielbiam jazdę w nocy, ale szkoda takiego dnia, uwielbiam zbierać grzyby ( podobno są niedaleko Szczecina), sezon trwa krótko, ale co będzie, jeżeli nic nie zbiorę, zmarnuję być może ostatni tak piękny dzień w roku.
Ostatecznie postanowiłem zaplanować sobie dłuższą wycieczkę tak by wracając zahaczyć o imprezę w Stargardzie Szczecińskim. Podczas wycieczki korzystałem z przewodnika po Pojezierzu Drawskim przesłanymi przez "Shrinka”, za co mu jeszcze raz dziękuje.
Generalnie była to wycieczka nastawiona na czerpanie radości z samej jazdy i podziwiania okolicznych widoków, a są one piękne, z dodaniem kilku miejsc, w których nie byłem, z których najważniejszy był Park miejski w Złocieńcu. Nie zatrzymywałem się natomiast przy zabytkach: Złocieńca, Drawska Pomorskiego, Węgorzyna, Chociwla, gdzie wielokrotnie przejeżdzałem.
url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,223088,bobrowo-palac.html][/url]
Bobrowo. Pałac eklektyczny zbudowany w latach 1851 – 1853.
Wąsocz. Pałac z poł. XIX w.
PARK ŻUBRA W ZŁOCIEŃCU
Moim zdaniem największa atrakcja Złocieńca, pomijana często w przewodnikach. Park założony na początku XVII wieku, największą atrakcją jest aleja grabowa prowadząca kiedyś do nieistniejącego zamku, drzewa ukształtowane w ten sposób by stanowiły oryginalny baldachim. Cały teren jest skupiskiem pomników przyrody w wieku 200 – 300 lat: dębów, kasztanów, klonów, grabów, cisów, jesionów, świerków. Najstarsze drzewo to lipa drobnolistna mająca 450 lat. Teren parku był do 1945 ogrodem zamkowym rodziny von Grieseheim. Obecnie zwany „Parkiem Żubra” nie od nazwy zwierzęcia, ale od nazwiska pierwszego powojennego opiekuna parku.
Jedna z wielu tablic informacyjnych.
Aleja grabowa. (fragment).
Klon zwyczajny. Wiek 300 lat.
Te niepozorne „drzewko” liczy sobie 300 lat. Pomnik przyrody, jakich tu wiele.
Odnośnie Złocieńca, poszukuje informacji o lokalizacji oryginalnego przedwojennego drogowskazu na rozwidleniu dwóch dróg do Złocieńca. Drogowskaz to rzeźba zająca z rozpostartymi uszami, z których każde wskazuje drogę. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji, przy jakiej konkretnej drodze on stoi. Postać zająca związana z jest lokalną legendą.
Zatoka jeziora Lubie. Szlak dookoła jeziora ma długość 50 km.
Typowy krajobraz.
Gudowo. Kościół filialny p.w. św. Barbary z XVII w. z drewnianą wieżą. We wsi poniemiecki cmentarz z nielicznymi nagrobkami, w tym z początku XIX wieku.
Jankowo. Miejsce na postój pod kilkusetletnią lipą drobnolistną.
Widok na stacje PKP Wiewiecko. Typowa sytuacja na szlaku, koniec zjazdu, zwrot o 90 stopni i zaraz się zacznie kolejna wspinaczka.
Winniki – kościół z XIX wieku.
Winniki. Pięknie zachowany pomnik ku czci poległych w I wojnie światowej. Kamień został strącony w 1945, gdzie szczęśliwie przeleżał kilkadziesiąt lat. Po latach przypadkowo okryty. Z jednej strony pamiątkowy napis z tyłu nazwiska poległych.
Ciąg dalszy do jazda do Stargardu Szczecińskiego na drogę rowerową prowadzącą w kierunku Szczecina, na granicy miasta powitanie szczecińskiej ekipy jadącej na nocną jazdę po okolicach Stargardu. Następnie smutna część wycieczki, jazda na cmentarz na groby dwóch kolarzy zamordowanych pod Pyrzycami przez pijanego kierowcę.
Parę minut po 21. 00 Wyjazd z grupą liczącą około 70 osób, po niedługim czasie grupa skręciła w boczną drogę, natomiast ja popędziłem w kierunku Szczecina, jadąc przez nową ścieżkę rowerową wzdłuż rzeki Płonia oraz Dąbie. Z perspektywy dzisiejszego dnia, myślę, że spokojnie dałbym radę przejechać całą trasę, z drugiej strony jak byłem już pod domem byłem zadowolony, że nie mam do przejechania jeszcze 15 km.
Ogólnie wycieczka była dosyć trudna, ze względu na liczne długie podjazdy oraz prawie cały czas jazdę pod wiatr na całym Pojezierzu. Dodatkowo z Bobrowa do Złocieńca jechałem szlakiem turystycznym, na niewielkim odcinku myślę, że około 2 km, piaszczysta droga zmuszała do prowadzenia roweru.
Odnośnie temperatury, to trudno wkazać jednoznaczą wartość, były momenty, że było grubo ponad 20 stopni, przed północą kiedy wróciłem do domu, było już całkiem zimno.
masa krytyczna i jazda po mieście
-
DST
32.94km
-
Czas
03:01
-
VAVG
10.92km/h
-
VMAX
24.51km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Stevens Galant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Temperatura wg termometru na elektrociepłowni o godz. 20.00 , jak na tą porę roku - upał.