Październik, 2021
Dystans całkowity: | 852.83 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 50.17 km |
Więcej statystyk |
Grzybobranie
-
DST
62.54km
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
250 podgrzybków, w 5 godzin wliczając jeżdżenie po lesie. 1 borowik. Rano temperatura w okolicach zera, przed 9 na drodze pożarowej nr 27 wychodziły już dwie niezależne od siebie osoby z przekazem, że "grzybów nie ma" i ogólnie jest to prawda, co potwierdziło sprawdzenie miejsca, na którym ostatnio jak informowałem w godzinie zebrałem kosz. Tam gdzie w sobotę byli ludzie, tam grzyby są wyzbierane, a nowe nie rosną bądź rosną zbyt wolno, gdzie indziej w ogóle ich nie było lub były jakiś czas temu. Na obecną chwilę szansę daje tylko trafienie, grzybnego nie spenetrowanego miejsca.
Nie jest to łatwe, to co było uzbierałem w wielu miejscach, od okolic drogi pożarowej nr 27 pod Tanowem aż po okolice Nowej Jasienicy i tereny leżące między Jeziorem Piaski a Karpinem, na całkowitym odludziu.
Trochę na suszenie, sporo do marynowania, a reszta bieżących zastosowań kulinarnych.
Cmentarz
-
DST
15.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grzybobranie
-
DST
48.20km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na pierwszym polu po pół godzinie chodzenia natrafiłem na pas z zatrzęsieniem podgrzybków, tak że w godzinę miałem pełen kosz, zrobiło się tłoczno, pewien kolejnego sukcesu postanowiłem się przenieść na bardziej odludne tereny, tymczasem dozbieranie "górki" w koszu zajęło mi dwie godziny, a liczba grzybów była minimalna także na stałych miejscach. Na zdjęciu tej górki nie widać, bo grzyby są już ubite podczas jazdy w drodze powrotnej. Trzeba trafić. zbieranie w tym roku to loteria. Oprócz tego zebrane 2 butelki i kilka puszek po piwie.
Pętla dobieszczyńska - kanie
-
DST
69.00km
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kanie, zebranych 20 sztuk, plus niezebrane stare lub za nierozwinięte, 2 rydze
Grzybobranie i jak zwykle przy okazji zbieranie śmieci
-
DST
52.00km
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kosz podgrzybków, co miejsce inna sytuacja, w jednych nic nie ma, w innych same maluchy. jeszcze gdzie indziej, stare spleśniałe grzyby - łącznie 5 godzin zbierania, na deser 1 borowik . Zboczyłem z moich miejscówek, co przełożyło się na większą ilość zebranych śmieci , głównie puszek po piwie i tu było kilka uwolnionych jeszcze żywych żuków.
Sporo osób z forów grzybiarskich to praktykuje, okazuje się, że i na BS nie jestem sam http://www.bikestats.pl/wycieczka/Jamborowanie-czyli-grzybobranie-i-lasu-sprzatanie_2008520.html
Cmentarz
-
DST
16.80km
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wysyp punktowy, czy to już początek
-
DST
50.00km
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie spodziewałem się ... liczyłem, że pojawią się za jakieś dwa tygodnie. Są nie wszędzie, zbieranie na dwóch starych miejscówkach, dopiero co wychodzą, las pusty. Miejscówki w zagłębieniu, wilgotne, dość dobrze zacienione, na sam koniec z ciekawości wszedłem na trzecie miejsce tj. na klasyczną sosnową miejscówkę i dostrzegłem ledwie kilka małych podrzybków.
To co w reklamówce,, zebrane na sam koniec już przerobione, na obiad i kolacje, wersja ze śmietaną z pieprzem cayenne,
Pierwotnie miała do być jazda turystyczna, bardziej już myślałem o opieńkach, może kaniach, czy maślakach ... .
Sromotnik bezwstydny za zaparowanym aparatem.
Pierwsze tej jesieni użycie kuchenki, bo jak wspomniałem miało być bardziej turystycznie. W zimny poranek ciepłe śniadanie, daje energii.