Maślaki
-
DST
61.80km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Maślaki zebrane, w dwóch miejscach, na przestrzeni 30 km. Na borowikowej miejscówce z tego roku nie było nic. Pojechałem też do lasu ma miejscówkę podgrzybkową. W lesie brak grzybków, a jest tak sucho, jak jeszcze nie było w tym roku, podczas moich wizyt kontrolnych. Istna pustynia bez śladów życia. Boję się, czy to nie jest powtórka z tego roku, gdzie mój wysyp w regionie ograniczył się jednorazowej miejscówki na maślaki i 1 miejsca z borowikami. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby mogło coś wyrosnąć w lesie, przy takiej suszy, ale chcę się mylić, a grzyby nie raz już mnie w życiu zaskoczyły. Generalnie, jeżeli już, wydaje się, że grzybów można spodziewać się na skraju lasów, w zagłębieniach, rowach itp. borowików, kań, maślaków, może jakiś kurek. w dwóch punktowych miejscach oddalonych od siebie wiele kilometrów.
Maślaki zostały już zjedzone, jedyny plus obecnej sytuacji, jest taki, że grzyby jeszcze bardziej wszystkim smakują i jeszcze bardziej cieszą. A nawiązując do suszy, jak wiadomo maślaki są chyba najbardziej zasobnymi w wodę grzybami, a przy choć trochę wilgotnej pogodzie są jak gąbka. Puszczają też podczas duszenia ogromną ilość soków, tak, że potrafią wypełnić całą patelnię. Dlatego, ja osobiście nie stosuje się do wszystkich przepisów, które podają, by maślaki dusić cały czas pod przykryciem, po 10 minutach odkrywam pokrywę, by woda wyparowała. Pozwala to drastycznie zmniejszyć ilość śmietany, co poprawia smak całości np. ja dałem 250 ml na 1,2 kg grzybów ( już po odrzuceniu nóg, i skór kapeluszy), a przepis podaje, by dać taką ilość na 0,5 kg. Śmietana powinna uzupełniać smak, a nie dominować nad całością. Do czego zmierzam ? , Dziś po raz pierwszy w życiu ilość soku była tak mała, że grzyby dusiłem cały czas pod przykryciem, co więcej do maślaków musiałem podczas duszenia dodać wodę, by się nie spaliły. To najlepiej świadczy z jaką wilgotnością podłoża mamy do czynienia. Nie wpłynęło to w żaden sposób, na smak, wręcz przeciwnie, grzyby łatwo było kroić, nie było też żadnych robaków.
Pętla do Stepnicy
-
DST
134.39km
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
W pierwszą stronę jazda w kierunku Przybiernowa, przed którym odbiłem w kierunku Stepnicy. Pod Goleniowem spotkałem Jarka vel. Gada bagiennego. Jarek, jeżeli to czytasz, to mówiłem ci o Jeziorze Niewiadowskim, lub Czerńsko, jak podaje Wikipedia. Nawet tam kiedyś byłem: http://dornfeld.bikestats.pl/1306375,Z-winy-Niemc... Tylko opis drogi jest już nieaktualny, bo całkiem niedaleko od jeziora jest obecnie nowa droga szutrowa. 
Odbicie z trójki , skrzyżowanie drogi z Rokity do Stepnicy

Droga na Stepnice. 
Przy kolejnej krzyżówce dróg, odbiłem na Zielonczyn, by przez Miłowo dojechać Stepnicy


Wpierw jednak odbiłem w kierunki Czarnocina i dojechałem do wsi Piaski Małe, gdzie byłem pierwszy raz. Trzeba będzie kiedyś całość, najlepiej jak zbudują szlak rowerowy wzdłuż Zalewu Szczecińskiego. 


Kościół św. Jacka w Stepnicy z ciekawym zabytkowym wyposażeniem:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kośció
Stanowisko żółciaka siarkowego.
Za Tanowo - raport grzybny
-
DST
53.56km
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Brak jakiegokolwiek śladu grzyba. Susza. Pojawił się nowy raport Klimatycznego Bilansu Wodnego,który na 31 sierpnia wynosi dla miasta Szczecina od -145 do - 165 mm ( to i tak poprawa w stosunku do lipca), gdzie indziej jest jeszcze gorzej. Dla porównania w zeszłym roku bilans wynosił + ( plus) 100 - 120 mm. Jeszcze gorzej było w 2015 roku, ale na początku września spadł deszcz, co zaowocowało rozwijającym się wysypem od połowy września trwającym do połowy listopada. W tym jednak roku we wrześniu nie spadła żadna kropla deszczu i nie widać opadów, przez najbliższe dwa tygodnie. Najbliższy wysyp jest obecnie w województwie pomorskim, zaczynając od Chojnic w kierunku Gdyni, Pucka, Wejherowa. Pewne podrygi były też w okolicach Koszalina, gdzie po obfitych opadach niedobory wilgotności spadły poniżej 50 mm.
Tanowo
-
DST
31.65km
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
z kapciem.
Puszcza Goleniowska
-
DST
105.89km
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze


Klasyczna pętla w oparciu drogę leśną nr 27. Jak widać ruszają prace związaną z budową S-3, co dla mnie nie jest dobrą wiadomością, no chyba, że powstały wzdłuż drogi wspomagające dla ruchu lokalnego, ale o tym mi nic nie wiadomo.
Za Tanowo
-
DST
43.41km
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sprawdzić wilgotność ściólki
chociwelka
-
DST
56.46km
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Susza bez zmian
-
DST
51.27km
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie jestem obecnie w stanie pojechać gdzieś dalej, także wyskoczyłem tylko za Tanowo sprawdzić wilgotność ściółki po wczorajszym pseudo deszczu. Nie będę powtarzał swoich narzekań, wszystkie są cały czas aktualne.
Loecknitz
-
DST
64.88km
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pętla gryfińska - Bielice, Nieborowo
-
DST
117.00km
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Kalkhoff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mapka:
https://www.bikemap.net/pl/r/4603700/?created=1
20 sierpnia o godzinie 0:40, mija 2 rocznica śmierci mojej Mamy tak, więc wpierw trzeba było jechać na cmentarz, a później bez specjalnego planu wyszło coś takiego, jak na mapie.
Skorzystałem ponownie z fragmentu szlaku rowerowego z Gryfina do Chwarstnicy, a dalej mijałem wioski, w których ostatni raz byłem 4 lata temu. Zwykłe spokojne drogi bez wielkiej ilości zabytków. Udało się jednak znaleźć nowe skróty oraz zaliczyć jedną nową wioskę - Nieborowo. 
Granica w Rosówku. 
Powitanie w Niemczech. 
Przejazd nad S-3
Widok na trasie za Sobieradzem. 
Parsów
Spojrzenie na lokalną drogę do Parsówka 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bielice, tu potencjalną atrakcją w skali całego kraju, są wspaniałe freski, które odkryte zostały podczas remontu kościoła. Tak się złożyło, ze przejeżdżałem obok tego kościoła 28 marca 2014 roku. Tutaj link do tamtej wycieczki. http://dornfeld.bikestats.pl/1113563,Puszcza-kamie...
Tam są zdjęcia z wnętrza kościoła. Pogadałem sobie wówczas z księdzem, przymierzano się wówczas do pozyskania funduszu na odkrycie całości.
Tutaj jest artykuł na ten temat z 2014 roku, spekulowano wówczas, że jeżeli uda się pozyskać fundusze, to odkrycie całości zajęło by 3 lata. https://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/w-kosciele...
Zajrzałem przez okno i było widać, że się nic nie zmieniło, zagadałem też napotkaną osobę, która to potwierdziła, dlatego nie podjąłem próby zadzwonienia na plebanie. 


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wjazd piękną aleją do wsi Linie. 
Dwór we wsi Linie
Dalej w kierunku dawnej trójki na wysokości między Żabowem a Pyrzycami. 
Po wyjeździe ze wsi Linie pierwszy potencjalny skrót do Nieborowa. Przed wsią Nowe Linie, powinna odbijać droga do Nieborowa. 

Stare Chrapowo, najciekawsza dla mnie jest średniowieczna bramka, ale ostro bijące światło uniemożliwiło zrobienie zdjęcia. 
Tutaj kolejne odrycie na prawo droga do Rzepnowa, ale co istotniejsze na lewo biegnie nieoznakowana, nowa, droga do Nieborowa. Przypuszczam, że brak znaku nie jest przypadkowy, chodzi by na drogę lokalną nie kierować ruchu samochodowego na Szczecin. 
Droga do Nieborowa. 
W Nieborowie po wyjechaniu z centrum wsi postanowiłem sprawdzić skrót do Linie, który pominąłem wcześniej. Zdjęcie zrobione jest z kierunku Szczecina. Strzałka pokazuje skrót. 
Najpierw króciutki odcinek z bruku, którym wyjeżdżamy ze wsi, widoczne drzewa za samochodem to koniec wsi, 
.. przejeżdżamy most .. 
.. i mamy pierwszy rozjazd, który według zdjęć satelitarnych rozdziela drogi do Starego Chrapowa i Linie. 
Zaraz jest kolejny rozjazd i należy skręcić w lewo .. 
... gdzie całkiem ładną drogą, wysadzaną śliwami powinniśmy wyjechać pod wsią Nowe Linie. 
W tym miejscu zawróciłem do Nieborowoa i taką drogą dojechałem do trójki. Tu skończył się limit zdjęć, ale dalej nie było już nic ciekawego. Nowością jest nowa karczma " Biały Bawół" pod Bedgoszczą w miejscu zamkniętej przez lata karczmy "Czarny Bawół"
Na koniec mapki:
1. Jazda drogą główną
https://www.bikemap.net/en/r/4603881/
- Jazda przetestowanym skrótem przez Nieborowo:
3. Jazda hipotetycznym skrótem, drogą polną, nie przetestowaną
https://www.bikemap.net/en/r/4603897/
- I na zakończenie, nowa droga przez Nieborowo, powoduje, że jadąc do Pyrzyc warto w przyszłości przejechać się taką trasą:



