cel, zachód słońca nad morzem

Dzisiaj za cel postawiłem sobie obejrzenie zachodu słońca nad morzem. Cel się nie udał, bo było pochmurnie ale i tak wycieczka się udała. Rano miałem dziś różne sprawy do załatwienia, więc wyruszyć mogłem dopiero po 11.00, stąd też ostateczny cel podróży mógł być tylko jeden Kamień Pomorski, pociąg stamtąd odjeżdza najpóźniej.

Trasa standartowa: Szczecin - Goleniów - Moracz - Wysoka - Parłówek - Dziwnówek - Kamień Pomorski. Nowością był powrót z nad morza do Kamienia Pomorskiego. Objechałem go dookoła i po raz pierwszy wjechałem ul. Szczecińską.





Słońca nie widziałem.




Zaczęto coś robić przy drodze z Kamienia Pomorskiego do Dziwnówka. Tu gdzie wykopany jest dół, jeszcze nie dawno rosły drzewa. Szkoda, ale wygląda na to, że wycinka w tym wypadku miała uzasadnienie. Sam remont konieczny, w niektórych miejscach mie ma asfaltu a najechanie na niektóre koleiny, grozi wywrotką.





Nowo wyremontowana ulica Szczecińska w Kamieniu Pomorskim.






Sukces, mamy pierwszą z prawdziwego zdarzenia drogę rowerową między Świnoujściem a Kołobrzegiem. Może się mylę i jest jeszcze jakaś inna porządna droga rowerowa, ale jakoś nic nie przychodzi mi do głowy. Długość ok, 3,8 km




Ciąg dalszy, wjazd do miasteczka



Koniec lub ja kto woli początek drogi rowerowej przy ulicy Szczecińskiej w Kamieniu Pomorskim, widok na drogę w kierunku Szczecina.

Makro - zakupy

Berlin - wizyta w szpitalu, Charlottenburg, Spandau

Dziś jedyny w pełni wolny dzień w tygodniu. Los znowu rzucił mnie do Berlina, tym razem musiałem odwiedzić mojego przyjaciela, który miał operacje po wypadku narciarskim. Naszczęście wszystko poszło nadspodziewanie dobrze.

Choć celem nie było dziś nabijanie kilometrów udało się trochę pojeździć.
Zrobiona trasa: Berlin Gesundbrunnen - Schoneberg (klinika) - Charlottenburg - Spandau - Schoneberg (klinika) - Berlin Gesundbrunnen




Vivantes Auguste-Viktoria-Klinikum, jeden z budynków , wraz ze stojakami na rowery


Vivantes Auguste-Viktoria-Klinikum - miejsce dla palaczy




Vivantes Auguste-Viktoria-Klinikum - widok z ulicy



Biblioteka w Berlinie




Schloss Charlottenburg


Twierdza Spandau (Cytadela)- gigantyczny obiekt, na którego zwiedzanie trzeba poświęcić minimum kilka godzin



Twierdza Spandau - niewielki fragment murów



Spandau - Altstadt

Warsztat

Korba FC-m361
suport shimano BB-ES25 68X121 wielopust

Szczecin - Blankensee - Lubieszyn ( wzdłuż granicy w terenie wycieczka pieszo - rowerowa)

Dziś postanowiłem sprawdzić dokąd biegnie idąca wzdłuż granicy droga z płyt za przejściem w Buku. Po kilkuset metrach okazało się, że droga się rozwidla, pojechałem w lewo po drodze gruntowej wzdłuż samej granicy, szedłem bądź jechałem coraz dalej aż znalazłem się przy znaku 808 pod Lubieszynem. Po drodze znalazłem przejście prowadzące ze wsi Buk .. no własnie ciekawę gdzie (droga leśna) oraz ruiny strażnicy w okolicach znaku 819. Niestety wziąłem aparat ale karta pamięci została w komputerze, ale obiekt ten można zobaczyć w internecie pod tym adresem:

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,781,53493491,75225194.html

Berlin - nieoczekiwany finał

Wycieczka skrócona, gdybym został nie dałbym rady wrócić w niedzielę do 16.00. Pociąg z Angermuende do którym zamierzałem wrócić do Szczecina, jeżdzi tylko dni powszednie.

Na dziś planowana była wycieczka do Oranienburga na jutro jazda do Angermuende z uwzględnieniem klasztoru Chorin. Niestety rano zamiast na rower trzeba było wsiąść do metra.

Dziś zwiedziłem muzeum muru berlińskiego jako zakończenie dwóch ostatnich poświęconych temu tematowi wycieczek rowerowych w Berlinie. W muzeum tłumy i rzeczywiście warto mimo wysokich cen biletów. W środku wystawa oparta na oryginalnych eksponatach gromadzonych od 1962 roku, znaczna część wystawy poświęcona jest Polsce.

Co do jazdy rowerem, był on w użyciu tylko jeden raz, gdy po południu jechałem na dworzec. W trakcie jazdy usłyszany tekst kobiety do psa "Komm hier - das ist doch Fahrradweg" - choć tutaj, to jest przecież ścieżka rowerowa. Jak widać tam nawet psy uczone są poszanowania dla rowerzystów.

Kostrzyn - Berlin

Trasa: droga krajowa nr 1 z Kostrzyna do Berlina z małym objazdem jak w opisie. Ruch na początku jest niewielki a kierowcy jadą zgodnie z przepisami tak więc jeżeli się komuś śpieszy nie ma sensu jechać bocznymi drogami. Droga pagórkowata w pierwszej części jedzie się częściej w górę
w drugiej analogicznie w dół. Nie przypadkowo na wzgórzach Seelow podjęto ostatnią próbę zatrzymania wojsk radzieckich w marszu na Berlin. Na odcinku Muncheberg - Berliner Ring wzmożony ruch, tu droga nr 1 łączy się z drogą nr 5 do Frankfurtu, równocześnie jednak są tu przeważnie bardzo dobre drogi rowerowe. Kiedy mijamy Berliner Ring jest już gorzej, jeżeli chcemy jechać prosto do centrum. Najpierw aż do dzielnicy Mahlsdorf jedziemy ruchliwą dwu czy nawet chyba trzypasmówką, ale ruch rowerowy jest tu dozwolony aż do rozwidlenia Berliner Stasse (obwodnica) i Alt Berliner Strasse. Na tej pierwszej pojawia się znak zakazu jazdy rowerem, skręcamy w tą drugą ulicę, niestety nie zrobiłem zdjęcia, po dosłownie kilkusetmetrowej jeżdzie po osiedlowej ulicy
jesteśmy znowu na głównej drodze z wydzieloną juz drogą rowerową.



Początek drogi po stronie niemieckiej



Po minięciu Seelow wpadłem na pomysł by zjechać z głównej drogi. Ostatecznie zrobiłem następujący skok w bok: Diedersdorf - Alt Rosenhal - Trebnitz - Jahnsfelde


Później było już tylko gorzej, wbrew temu co było na mapie znalazłem się na polnej drodze, przez pewien odcinek musiałem iść piechotą, ale widoki były ładne.



Muncheberg




Oderbruchbahn Radweg - przez moment jadąc wzdłuż głownej drogi wjeżdzamy na szlak dawnej kolejki, trasa ma grubo ponad 100 km i sama w sobie jest godna uwagi. Obok, droga krajowa do Berlina. Jak widać niemieckie drzewa w przeciwieństwie do naszych nie wchodzą na drogi i nie zabijają kierowców. Jest to jeden w wielu polskich mitów o bezpieczeństwie na drodze. Podobnie jak ten, że Niemcy wszędzie śmigają na autostradach i dlatego jest tam bezpiecznie. Na zdjęciu nie widać ale ogólnie ruch na tej drodze jest bardzo duży, liczne tiry, cały czas zakręty i wzniesienia (samochody się nie wyprzedzają, wszyscy cierpliwie jadą w długich kolumnach samochodów, po czym jest przerwa w ruchu.






Muncheberg - "Kustriner Tor" - brama kostrzyńska.





Pod Berlinem



Frankfurter Allee przedłużenie dawnej Stalinallee - klasyczny przykład socrealizmu

No to w drogę....

Powrót w niedzielę.

Jazda próbna

W przyszłym tygodniu trzeba jeszcze będzie wymienić jedną tarczę mechanizmu korbowego.

Jeżeli nic się nie zmieni w piątek jazda do Berlina, powrót w niedzielę.

Powrót z warsztatu

Wymiana:

okładziny do klocków V-Brake 3-Function
klocki BBB Veestop BBS-04
kaseta PG-830 8 rz 11-30
Łańcuch PC - 850 Box


plus

okulary Shark
rękawice Author Windster