dornfeld prowadzi tutaj blog rowerowy

Grzybobranie

  • DST 50.27km
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 października 2016 | dodano: 15.10.2016

Tego się obawiałem, relatywnie udany przedwczorajszy zbiór, był chyba już wysypem, a nie zapowiedzią wysypu. Na wyzbieranych miejscach nic nowego nie wyrosło, miejscówki sprawdzone od lat również puste. Pozostało mozolne szukanie w miejscach nieznanych, czego efektem jest niecałe 120 podgrzybków w ciągu prawie 6 godzin ! Przyszłość pokaże, czy było to ostatnie grzybobranie na lewobrzeżu Odry, czy jeszcze się coś pokaże? Mimo, wszystko jak na panujące warunki ( wszyscy inni grzybiarze z zachodniopomorskiego na "serwisie grzybowym" relacjonują, że nic nie znaleźli)  zbiór należy uznać za udany.   Większość chyba już straciła nadzieje, pomimo weekendu w lesie nie ma prawie grzybiarzy.

Temp. minimalna o świcie: 5,1 stopnia, max. 10,7. 



Nareszcie pełen kosz grzybów

  • DST 46.10km
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 października 2016 | dodano: 13.10.2016

130 podgrzybków, w 2 godziny, ale uwaga, miałem "więcej szczęścia niż rozumu" i należy przyjąć, że grzybów generalnie nie ma. Grzyby zebrałem na moim polu, ale w wąskim pasie i zaczęły się dokładnie tam, gdzie zazwyczaj się kończą i dokąd nie dotarłem dwa dni temu. Miejsca te, dosyć charakterystyczne, nieraz odwiedzałem podczas wielu wysypów i nigdy tam nic nie znalazłem. Poza tym nie ma nic, nawet grzybów trujących. Ciekawy jestem czy ktoś jeszcze dziś trafił takie miejsce, bo wszyscy napotkani grzybiarze - łącznie trzy ekipy mieli puste kosze. Po zebraniu kosza poszedłem sprawdzić moje stałe drugie miejsce i nie było żadnych śladów po grzybach. Nie zdziwię się, jeżeli następnym razem wyjdę z pustym koszem, nie będzie jednak zaskoczeniem jeżeli za kilka dni będzie bardziej masowy wysyp. W każdym razie moim zdaniem, nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Jest mokro, a temperatury najwyższe w kraju, skoro gdzie indziej wyrosły grzyby m.in na południu Polski, dlaczego mają nie wyrosnąć u nas? 





Pierwsza blacha octowa, druga się jeszcze zobaczy. 
















Czernidłaki  kołpakowate, znalezione wczoraj przez jotwiego.  Kilka obok było zebranych. Mimo wszystko zostawiłem,  jest to miejsce, gdzie przez całą wiosne i lato odbywają się regularne libacje alkoholowe, więc nie jest to chyba dobre miejsce na zbieranie grzybów? 

Wikipedia:


Występuje na wszystkich kontynentach poza Afryką i Antarktydą[6]. W Polsce jest grzybem bardzo pospolitym[7].
Występuje dość często w bliskim sąsiedztwie człowieka, w przydomowych ogródkach, trawnikach osiedlowych, nad brzegami rzek, na śmietniskach i innych siedliskach ruderalnych, a także na łąkach, pastwiskach i w lasach. Owocniki wytwarza od kwietnia do listopada[4].


Dobry grzyb jadalny, ale jadalne są tylko zupełnie młode, zamknięte, w całości białe okazy. Starsze owocniki ciemno zabarwione, rozpływają się i nie nadają się do spożycia[5]. Rozkład komórek grzyba w trakcie dojrzewania (autoliza) trwa zaledwie kilka godzin. Z tego też powodu dla celów spożywczych mogą być zbierane tylko bardzo młode kapelusze, bez śladów czernienia. Nadaje się do zup i ciemnych sosów. Ma subtelny smak i delikatny miąższ. Aby zachować ten jego oryginalny smak, nie należy dodawać czosnku, ani innych mocnych przypraw. Bardzo smaczną przystawkę stanowią jego kapelusze zanurzone w cieście piwnym i przysmażane na tłuszczu[8].
W niektórych atlasach grzybów podawano dawniej, że grzyb ten jest trujący w połączeniu z alkoholem. Badania naukowe wykazały jednak, że czernidłak kołpakowaty nie zawiera związków chemicznych, które mogłyby być trujące w połączeniu z alkoholem[7], zawiera jednak substancje blokujące metabolizm alkoholu etylowego, co w połączeniu ze spożyciem owego alkoholu może skutkować długim, nawet trzydniowym, zatruciem (tzw. kacem)[8].





Tanowo

  • DST 46.15km
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 października 2016 | dodano: 11.10.2016

Ponad godzinna popołudniowa wizyta w lesie. Po przebraniu, co nie zajęło zbyt dużo czasu, zostało 8 ładnych podgrzybków. W lesie pusto, ale tak się złożyło, że na innym postoju, do lasu wchodziły dwie Panie, które napotkałem w drodze powrotnej, miałem więc okazję porównać zbiory. Mniej więcej w tym samym czasie, szukając na zasadzie chybił trafił, znalazły we dwójkę kilka młodych podgrzybków. Ponadto spotkały one innego grzybiarza, który miał podobno 10 grzybów. Ja sprawdzałem tylko miejscówki i tylko na pierwszej po 10 minutach napotkałem grzyby, później jeszcze w dwóch bliskich miejscach napotkałem pojedyncze sztuki i to było wszystko. Na innych polach nie spotkałem nawet grzybów trujących. Ponieważ dużo osób spekuluje, czy jest już po grzybach w tym roku, ja obstawiam tak: grzyby będą, albo nie będą, na pewno się sprawdzi jedna z tych opcji. Jest jeszcze bardzo dużo czasu, wszystko może się zdarzyć.







Z takiej ilości nic lepszego się nie wymyśli, na śniadanko serwowałem jajecznicę z cebulą i grzybami. 




Dwa kapcie i dwa razy deszcz

  • DST 110.15km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 października 2016 | dodano: 09.10.2016

Miało być coś większego, ale od rana wszystko się przeciągało. Całonocne opady spowodowały, że kilka razy przesuwałem wyjazd. Za Kliniskami w najgorszym miejscu, bo w polu i podczas deszczu złapałem kapcia, dodatkowo podłoże było piaszczyste więc łatwo nie było. Po wymianie wróciłem do Klinisk, trochę się podsuszyć, dopompować koło i załatać dętkę. Dobrze zrobiłem, bo po przejechaniu 3 km złapałem drugi kapeć. Na szczęście nie padało i w miarę spokojnie sprawdziłem dokładnie oponę i znalazłem szkło. Postanowiłem jechać dalej, po kilku km, kolejny ulewny deszcz. Korzystając z okazji pojechałem tylko za Miękowo, by sprawdzić grzybową miejscówkę. Nadal nic nie ma. Stąd powrót do domu, tuż przed zapadnięciem zdążyłem jeszcze złożyć wizytę na cmentarzu.








Klejenie pierwszej dętki. 




Drugi kapeć. 





Deszcz pod Goleniowem, zdążyłem drugi raz solidnie przemoknąć. 



Załom

  • DST 44.74km
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 października 2016 | dodano: 05.10.2016



Miasto zb

  • DST 49.68km
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 października 2016 | dodano: 16.10.2016



Loecknitz

  • DST 65.50km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 września 2016 | dodano: 30.09.2016



Dziwnówek - powrót trasą turystyczną z podwójnym objazdem

  • DST 224.65km
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 września 2016 | dodano: 27.09.2016

Odręczna mapka:

https://www.bikemap.net/pl/route/3797457-dziwnowek...











Jak w tytule. W drodze powrotnej postanowiłem zrobić dodatkowy objazd i do Stepnicy dojechać drogą z  która biegnie z Przybiernowa, dlatego zjechałem w Zielonczynie.  Znaki drogowe pokazały prawidłowo, że droga jest ślepa, ale postanowiłem zaryzykować z nadzieją, że to nie most jest nieprzejezdny. Niestety most nie tylko, że zamknięty, ale chwilowo w ogóle go nie ma, więc wróciłem i zrobiłem pętle przez Widzeńśko.  W sumie było warto, bo na zamkniętym odcinku znalazłem jedną kanie. 

Kondycyjnie nie można narzekać, ale brakuje tej radości z jazdy, sierpniowe wydarzenia siedzą jednak cały czas w głowie, a  Dziwnówek, przywołuje wspomnienia związane z tym miejscem. 



Nadrensee

  • DST 64.60km
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2016 | dodano: 25.09.2016



Loecknitz

  • DST 65.18km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 września 2016 | dodano: 23.09.2016